Już niebawem ziścić się mają snute od lat marzenia o nowoczesnej, jednolitej sieci wypożyczalni rowerów miejskich na Pomorzu. Powstaje Pomorski System Roweru Metropolitalnego Mevo, czyli ponad cztery tysiące elektrycznych rowerów i 660 stacji do ich wypożyczania w 14 gminach.
Rower metropolitalny, sztandarowy projekt stowarzyszenia Obszar Metropolitalny Gdańsk – Gdynia – Sopot, to już nie tylko wizja, ale przedsięwzięcie w fazie realizacji. W czerwcu nastąpiło podpisanie umowy ze zwycięzcą przetargu, którym została firma NB Tricity. W internetowych głosowaniach wybrano też nazwę Mevo oraz logotyp. Pierwsze rowery pojawić się mają w regionie pod koniec roku, całość gotowa będzie 1 marca przyszłego roku.
W projekcie uczestniczy 14 gmin, w tym pięć z powiatu kartuskiego: Kartuzy, Żukowo, Sierakowice, Somonino i Stężyca. Mevo będzie też w w Gdańsku, Gdyni, Sopocie, Tczewie, Pucku, Redzie, Władysławowie, Pruszczu Gdańskim i Rumi. Tam właśnie pojawią się rowery i zbudowana zostanie infrastruktura, a wszystko objęte zostanie wspólnym system obsługi.
- Do dyspozycji będzie 4080 rowerów, przy czym wszystkie będą elektryczne. MEVO będzie oparte o rowery 4. generacji wyposażone w moduły GPS i GSM. Co to oznacza? Wypożyczymy je za pomocą aplikacji mobilnej w smartfonie, skanując kod QR lub przykładając do roweru karty zbliżeniowej. Proces ma być na tyle łatwy, że zajmie maksymalnie 15 sekund. Rower będzie można wypożyczyć i zostawić na jednej z 660 stacji, a za dodatkową opłatą również poza stacją. Jednoślady będą przystosowane do osób od 1,5 do 2,0 m wzrostu, wyposażone w minimum 26" koła, a ich masa całkowita nie przekroczy 33 kg – informuje Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot.
Przedsięwzięcie kosztować będzie ponad 40 mln zł. 17 mln zł stanowić będą środki unijne, pozostała część to wkład samorządów tworzących związek. Dla użytkowników korzystanie z rowerów ma być jednak tanie.
- Miesięczny abonament nie może kosztować więcej niż 10 zł, a roczny 100 zł. W tej cenie użytkownik otrzyma 90 minut jazdy dziennie, a po przekroczeniu abonamentu zapłaci 5 gr za minutę. Jeśli będziemy jeździli tylko od czasu do czasu, nie wykupując abonamentu, zapłacimy nie więcej niż 10 gr za minutę.
Systemy rowerów publicznych od dawna funkcjonują w wielu polskich miastach. Według rankingu przygotowanego przez Dadelo, w którym zestawiono rozwiązania z 25 miast, najlepszy system ma Warszawa.
- Systemy rowerów miejskich cieszą się coraz większą popularnością. Moda na bycie fit i eco to czynnik wpływający na zainteresowanie jazdą na dwóch kółkach. Nie bez znaczenia jest również przyjazny użytkownikowi sposób rejestracji i intuicyjny system wypożyczenia – zaznaczają autorzy raportu. - Nasz ranking systemów rowerów publicznych w wielkim stylu wygrało warszawskie Veturilo z ilością punktów równą 141. Na drugiej pozycji z notą 131 punktów uplasował się Lublin, a tuż za nim Łódź z wynikiem 130 punktów. Co prawda do Kopenhagi, uznawanej za europejską stolicę rowerową, wciąż sporo nam brakuje. Duńskie miasto oferuje kilka systemów samoobsługowych wypożyczalni i pomimo chłodniejszego klimatu – sezon trwa tam dwanaście miesięcy. Z roku na rok można jednak zauważyć, że liczba rowerów na ulicach polskich miast rośnie. Wierzymy, że wraz z ilością jednośladów na drogach, zwiększać będzie się także liczba ścieżek rowerowych oraz bezpieczeństwo jazdy.
Komentarze (0)