Wyruszyła dziś rano z Helu, przed nią 1400 km na siodełku wzdłuż wybrzeża i zachodniej granicy. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, 14 lipca będzie w Zakopanem. Wszystko to z miłości do rowerów, ale też z chęci pomocy Milence z Żukowa. Mowa o Wiolecie Krause i akcji "Rowerowo - aktywnie i zdrowo Milenka promuje gminę Żukowo".
Rozmawialiśmy ok. godz. 15, gdy była w Rozewiu, uznawanym najbardziej na północ wysuniętym skrawku Polski. Za nią było około 40 kilometrów, bo o godz. 10 wyjechała z Helu. Przed nią jeszcze dzisiaj była prawie dwukrotnie dłuższa droga do Łeby, a w ogóle czekało ją 35 razy więcej kilometrów, bo Wioleta Krause zmierza samotnie dotrzeć na drugi koniec Polski, do Zakopanego.
Na swojej drodze w różnych zakątkach Polski, przy współpracy z samorządem oraz Ośrodkiem Kultury i Sportu, promuje gminę Żukowo - jest obładowana materiałami promocyjnymi, które wręczać będzie po drodze w urzędach, punktach informacji i wszystkim zainteresowanym.
Przede wszystkim jednak wyprawie przyświeca szczytny cel, który zostanie nagłośniony dzięki nagłośnieniu w mediach, akcjom na Facebooku i osobom spotykanym w drodze.
- Wszystkie środku uzyskane w ten sposób w całości przekażę na rzecz Milenki z Żukowa, małej dziewczynki o wielkiej mocy, zmagającej się z przepukliną oponowo - rdzeniową - deklaruje Wioleta Krause. - Dodatkowo zachęcam wszystkich do pomagania Milence poprzez wpłaty na specjalne konto bankowe, zapraszam również do współpracy firmy, które chciałyby pomóc. Pokażmy, że potrafimy działać dla wspólnego dobra, a ono powraca...
Akcja cieszy się dużym zainteresowaniem i zaczęła przynosić efekty zanim jeszcze na dobre się rozpoczęła - wsparły ją panie z KGW Małkowo przekazały swoją flagę na trasę i zadeklarowały wpłacenie konkretnej kwoty dla Milenki. Wioleta Krause ma nadzieję, że w ich ślady pójdzie wiele osób.
Żukowianka zamierza pokonywać dziennie ponad 100 km, na południu, ze względu na ukształtowanie terenu, nieco mniej. Na jej trasie znajdują się takie miasta jak Świnoujście, Szczecin, Kostrzyn nad Odrą, Jelenia Góra, Wałbrzych, Rybnik, Bielsko - Biała czy Rabka Zdrój. Tablicę Zakopane zobaczyć ma 14 lipca.
Wszystko, co wiezie ze sobą, to dwie sakwy - jedną z materiałami promocyjnymi, drugą z ubraniami. Wcześniej zarezerwowała noclegi, w Nysie spać będzie w miejscu udostępnionym przez władze miejskie, w Pszczynie u koleżanki. Planuje jeden dzień przerwy w Jeleniej Górze - z okazji urodzin, ale też koncertu ukochanej grupy Cree.
Wioleta Krause wybrała się w trasę mimo choroby - jest przeziębiona i bierze antybiotyki - ale mimo to nie przerażają ją trudny wyprawy.
- Traktuję to jak zadanie do wykonania, każdego dnia muszę zrobić swoje, by nie zawieść pokładanych we mnie nadziei - mówi. - Niczego specjalnego się nie obawiam. Rower mam dobrze przygotowany, w razie czego umiem wymienić dętkę, na pogodę nie mam wpływu, a jeśli już spotka mnie coś niespodziewanego, to traktuję to nie jako problemy, ale przygody.
Wioleta Krause znów ruszyła w trasę. W 2014 roku pojechała 700 km do Tychów, by wesprzeć Śląskie Hospicjum dla Dzieci, przed rokiem 1200 km wzdłuż wschodniej granicy do Zamościa, aby pomóc Milence z Żukowa. W tym roku rozpoczęła drugi etap tej podróży, okrążając Polskę tym razem po jej północnej zachodniej stronie.
Tegoroczną wyprawę śledzić można na Facebooku, więcej o Milence można się dowiedzieć tutaj. Pomóc dziewczynce można wpłacając środki na konto bankowe.
Milena Plichta P/98
Fundacja "Złotowianka"
ul. Widokowa 1, 77-400 Złotów
KRS: 0000308316
nr konta: 25 8944 0003 0002 7430 2000 0010
dopisek: Milena Plichta P/98
⇒ Zobacz też: Wioleta Krause z nagrodą Sucovia
Komentarze (1)
• Aga 02.07.2017, 23:34 Zgłoś naruszenie
Ależ piękna inicjatywa :)