Po pięciu latach ścigania się w barwach Cartusii, Patrycja Lorkowska opuściła kartuski klub. 18-letnia gdańszczanka została zawodniczką najbardziej utytułowanej polskiej grupy MAT ATOM Deweloper, w której zdążyła już udanie rozpocząć ten sezon. - Mam nadzieję, że Kartuzy zapamiętają mnie z dobrej strony oraz będą mogli być kiedyś dumni z moich sukcesów - mówi Patrycja.
Dla kibiców sekcji kolarskiej Cartusii nazwisko Lorkowska jest znane od lat. Dawniej w kartuskim teamie jeździła Weronika Lorkowska, potem tradycje kontynuowała jej młodsza siostra Patrycja, która pod skrzydłami trenerów Dariusza Maleckiego, Sebastiana Maleckiego i Aleksandry Zabrockiej spędziła pięć lat.
- Pierwsze kroki na rowerze i wyścigach stawiałam dzięki rodzicom, którzy kolarstwem zajmują się po dziś dzień. W Cartusii jeździłam także ze starszą siostrą, od której tak naprawdę zaraziłam się rowerem, która pomagała w moich początkach i która jest po dziś dzień moim wielkim autorytetem oraz najlepszym pomocnikiem, mimo iż wybrała już teraz amatorską odmianę tego sportu -podkreśla Patrycja. - Klub pomógł mi rozwijać dalej moją pasję w życiowy cel. To tu nabrałam charakteru i systematyczności w treningach. Początki były ciężkie, lecz po czasie stworzyliśmy naprawdę fajny zespół, byliśmy dla siebie jak rodzina - wspieraliśmy się wzajemnie, starsi pomagali młodszym, tak jak kiedyś pomagano im. Pracowałam z różnymi trenerami, jedni byli łagodni jak rodzice, inni surowi i zdyscyplinowani. Od każdego, myślę że wyciągnęłam wszystko co najlepsze. Dziękuję bardzo wszystkim, którzy mi pomagali i dalej to robią - nie palę mostów, były trener mnie wspiera i rozumie potrzebę mojego dalszego rozwoju.
W barwach Cartusii Patrycja zdążyła wygrać mnóstwo wyścigów, reprezentowała Polskę m.in. w Tour de Pologne Women i przełajowych mistrzostwach Europy. Największe sukcesy osiągała w właśnie w przełajach, m.in. w 2016 roku została mistrzynią polski w tej odmianie kolarstwa juniorek oraz wicemistrzynią w kat. U23. W 2017 roku doskonale spisywała się w przełajowym Pucharze Polski, wygrywając kilka startów oraz całą klasyfikację w elicie i orliczkach.
- Na zakończenie współpracy z Cartusią chciałam się dobrze pokazać na Przełajowych Mistrzostwach Polski odbywających się w styczniu, lecz nie zawsze idzie po naszej myśli. Ku zdziwieniu kibiców zajęłam dopiero 7 miejsce, mimo iż startowałam jako liderka Pucharu Polski – przyznaje Patrycja. - Na lidera pracuje się cały sezon, a MP to tylko chwila. Zły dzień, może presja, nie tak to sobie wymarzyłam. Odkułam się tydzień później na ostatnich zawodach sezonu przełajowego w Słubicach. Przepracowany rok jak i wszystkie lata w Cartusii przypieczętowałam sobotnim drugim miejscem i jednocześnie wygraną w klasyfikacji generalnej Pucharu Polski w elicie, a także niedzielnym zwycięstwem na Mistrzostwach Polski LZS kategorii do 23 lat.
Już przed sezonem przełajowym wiadomo było, że to ostatki Patrycji w kartuskim klubie. 18-letnia uczennica Zespołu Szkół Sportowych i Ogólnokształcących w Gdańsku otworzyła nowy rozdział w karierze przeniosła się do grupy MAT ATOM Deweloper z Dolnego Śląska, która w peletonie pojawiła się w 2016 roku, a już jest najbardziej utytułowaną w Polsce.
W nowej grupie Patrycja zdążyła już zadebiutować - w XI Ogólnopolskim Kryterium Ulicznym o Puchar Burmistrza Żagania oraz w Międzynarodowym Kryterium Kolarskim Dzierżoniów 2017 była 10. w elicie, na 21. miejscu ukończyła XXX Międzynarodowy Wyścig Kolarski „Ślężański Mnich”.
Wychowanka Cartusii jest najmłodszą zawodniczką ekipy, dlatego na początku będzie przede wszystkim się uczyć i zbierać doświadczenie np. od kończącej karierę zaożycielki teamu Pauliny Brzeźnej - Bentkowskiej, multimedalistki mistrzostw Polski i olimpijki z Pekinu,
- Nowy klub MAT ATOM Deweloper daje nowe możliwości. Otwiera drzwi zagranicznego ścigania, pokazuje innowacyjne metody treningowe i uczy nowej dla mnie jazdy zespołowej (w Cartusii były maksymalnie 2 dziewczyny w sezonie). Nabieram siły i wiedzy jeżdżąc z bardziej doświadczonymi zawodniczkami. Do szczęścia teraz jest mi tylko potrzebna wytrwałość w tym jakże ciężkim sporcie – mówi Patrycja. - Mam nadzieję, że Kartuzy - zarówno trenerzy, jak i koledzy klubowi i kibice - zapamiętają mnie z dobrej strony oraz będą mogli być kiedyś dumni z moich sukcesów międzynarodowych, wskazując palcem na ekran telewizora, wypowiadając słowa ''to nasza dziewczyna z Kartuz''.
Patrycja nie jest jedyną zawodniczką wywodzącą się z Cartusii w kobiecym peletonie. W teamie Toruński Klub Kolarski Pacific - Nestlé Fitness Cycling Team jeżdżą Natalia Nowotarska i Karolina Perekitko.
Komentarze (0)