Już jutro w Bergen rozpoczynają się Mistrzostwach Świata w Kolarstwie Szosowym 2017. O tęczowe koszulki mistrzów świata powalczą kolarze elity i młodzieżowcy, wśród nich Paweł Poljański i Szymon Sajnok, ten drugi nawet dwukrotnie.
Udział wychowanka sekcji kolarskiej Cartusii Kartuzy w norweskich MŚ był niemal pewny tym bardziej, że jechał w kadrze już podczas Tour de l'Avenrir (nie ukończył wyścigu przez przekroczenie limitu czasowego na jednym z etapów), ale dopiero wczoraj PZKol podał ostateczną listę powołań.
W wyścigu wspólnym do lat 23, w którym peleton będzie miał do pokonania 191 km, zadaniem zawodnika Attaque Team Gusto będzie zapewne pomoc liderowi, jakim będzie prawdopodobnie Alan Banaszek, ale być może będzie miał okazję do zabrania się w ucieczkę. Kartuzian nastawia się natomiast przede wszystkim na czasówkę - aktualnego wicemistrza Polski w tej specjalności czeka dystans 37 km po pagórkowatym terenie.
- Ciężko trenowałem, dobrze przygotowałem się do mistrzostw i chciałbym powalczyć o czołowe miejsce, może uda się być w top 5 - zapowiada reprezentant Polski. - Trasa nie jest lekka, ale nie wygląda też na specjalnie ciężką, bo są tylko dwa podjazdy. Wydaje mi się, że jest w sam raz dla mnie, ale w sobotę lecę do Bergen i zobaczę, jak prezentuje się w rzeczywistości.
W Bergen, w wyścigu wspólnym elity, pojedzie też inny były kolarz Cartusii, czyli Paweł Poljański. "Zebra" ma za sobą niezwykle udaną Vueltę, najlepszy dotąd wyścig w karierze, ale w kadrze był dotąd rezerwowym. Dziś okazało się, że ból pleców wciąż doskwiera Rafałowi Majce i kolarz pochodzący z Rumi zajmie jego miejsce. Wraz z pozostałymi biało - czerwonymi Poljański pracować będzie na Michała Kwiatkowskiego, który uznawany jest za jednego z faworytów do medalu.
Mistrzostwa rozpoczynają się 16 września. Czasówkę młodzieżowców zaplanowano na poniedziałek na godz. 13.05. Wyścig ze startu wspólnego ruszy w piątek o godz. 13:15. Wyścig wspólny elity odbędzie się z kolei 24 września o godz. 10.05.
⇒ Zobacz też: niesamowity Paweł Poljański - dzień po dniu był drugi na etapach wielkiego touru
Komentarze (0)