Szymon Sajnok na 17. miejscu zakończył wyścig ze startu wspólnego U23 podczas Mistrzostw Świata w Kolarstwie Szosowym w Yorkshire. Lider reprezentacji Polski jechał świetnie i długo był w ścisłej czołówce, próbował nawet ucieczki. Dał z siebie wszystko, zabrakło mu jednak sił na ostatniej rundzie, na ostatnim podjeździe stracił kontakt z czołówką i dojechał w drugiej grupie.
Szymon Sajnok przed wyjazdem do Yorkshire zapowiadał walkę o medal i nie były to czcze przechwałki, bo był w doskonalej formie. Podczas ciekawego, szybkiego i rwanego wyścigu na dystansie 173 km wydawał się cały czas kontrolować sytuację i czekać na sprinterski finisz, w którym byłby głównym faworytem. Wszystko szło zgodnie z planem, bo po przejechaniu lwiej części dystansu i zlikwidowaniu wszystkich ucieczek, pozostał w bardzo wąskiej grupce zasadniczej kolarzy znajdującej się na czele stawki.
25 m przed metą wychowanek Cartusii zdecydował się na atak wraz z kolarzem z Norwegii. Dwójka zyskała niewielką przewagę, ale partner Sajnoka nie kwapił się do pracy, dlatego kartuzianina kosztowało to mnóstwo sił. Utrzymał się potem przez chwilę w grupie, ale na ostatnim podjeździe zabrakło już mocy. Siedmiu kolarzy odjechało i to oni rozegrali pomiędzy sobą walkę o mistrzostwo, kolarz CCC dotarł do mety na końcu drugiej grupy, na 17. pozycji, 42 sekundy po zwycięzcy.
Przed Sajnokiem kolejna okazja do powalczenia o medal, choć tym razem w innej specjalności i w elicie - wystartuje w Mistrzostwach Europy w Kolarstwie Torowym, które odbędą się w dniach 16 - 20 października w Apeldoorn.
⇒ Przeczytaj koniecznie wywiad z Szymonem Sajnokiem przed MŚ
Komentarze (0)