Futsal Club Kartuzy pokonał AZS UG Gdańsk w zakończonym przed chwilą meczu 1/16 Halowego Pucharu Polski. Do przerwy lepsi byli goście i wygrali ją 4:2. Druga połowa należała już jednak do kartuzian, a niesamowite emocje przyniosła końcówka spotkania, w której FC zdobyło dwa gole, w tym ostatniego 20 sekund przed końcem i wygrało 6:5.
Poprzedni mecz FC Kartuzy rozegrany w Kiełpinie, przegrany z Constractem Lubawa był z gatunku tych, o których można jak najszybciej zapomnieć. Dzisiejsze spotkanie dla odmiany dostarczyło mnóstwa wrażeń i na długo pozostanie w pamięci zawodników i kibiców – dlatego, że kartuzianie pokonali rywala z wyższej ligi i awansowali do 1/8 HPP, ale też ze względu na przebieg widowiska.
Początek był fatalny w wykonaniu gospodarzy, bo nie minęło 10 minut, a przegrywali 0:3. Taki obrót spraw jakby uśpił akademików, za to zespół Jakuba Hoffmanna w końcu się obudził i kolejny raz udowodnił, że nie załamuje się z powodu niepowodzeń i potrafi odrabiać straty.
Gonić wynik gospodarze musieli długo, bo do samego końca. Dwie minuty przed końcem AZS UG prowadził 5:4, ale zepchnięty był do głębokiej defensywy i kilkakrotnie było o włos od wyrównania, m.in. po akcjach Ustowskiego i Węsiory oraz przedłużonym karnym Kąkola.
W końcówce szczęście uśmiechnęło się jednak do FCK. W 19. minucie Błażej Wróbel świetnie znalazł się pod bramką rywali, wykorzystał błąd Macieja Osłowskiego po zagraniu Sylwestra Bielickieo i doprowadził do remisu. 20 sekund przed końcem, gdy kibice czekali już na dogrywkę, znów po strzale Bielickiego niepewnie interweniował jeden z obrońców, a piłkę do siatki wepchnął Kąkol (uznany później MVP meczu).
W końcówce było sporo nerwów, protesty gospodarzy przeciw opieszałemu wznowieniu gry przez AZS UG i nakreślaniu ostatniej akcji skończyły się kilkoma żółtymi kartkami i usunięciem z ławki trenera Hoffmanna. Najważniejsze dla miejscowych, że wynik nie uległ już zmianie i to oni, a nie faworyzowani futsaliści z superligi, grają dalej w HPP.
Mecz 1/8 finału odbędzie się już 10 lub 11 lutego. Przeciwnika kartuzian wyłoni losowanie. Od jego wyników zależ też to, czy mecz odbędzie się w Kiełpinie, czy kartuzian czekać będzie wyjazd.
FC Kartuzy - AZS UG Gdańsk 6:5 (2:4)
Bramki: 0:1 Osłowski (3.), 0:2 Osiński (7.), 0:3 Pawicki (8.), 1:3 Kąkol (11.), 2:3 Ustowski (18.), 2:4 Domżalski (19.), 3:4 Groth (26.), 3:5 Poźniak (31.), 4:5 Klaman (32.), 5:5 Wróbel (39.), 6:5 Kąkol (40.).
FCK: Piotr Kąkol, Kajetan Pytka - Błażej Wróbel, Bartłomiej Węsiora, Sylwester Bielicki, Jakub Kąkol oraz Sebastian Hinca, Daniel Groth, Michał Klaman, Łukasz Kitowski, Filip Ustowski, Daniel Radomski, Patryk Stalka, Paweł Piór.
AZS UG: Kacper Sasiak - Mateusz Osiński, Wojciech Pawicli, Micha Horbacz, Michał Wiśniewski oraz Mikołaj Kreft, Maciej Osłowski, Mateusz Wesserling, Tomasz Poźniak, Piotr Wardowski, Jakub Domżalski.
Cały mecz, który transmitowała telewizja KP Sport, obejrzeć można w poniższym oknie:
Komentarze (0)