- Chcemy zagrać o miejsce dające awans, chociaż wiemy, że nie będzie łatwo - zapowiada Waldemar Kluge, powracający na stanowisko prezes B-klasowego Gryfa Goręczyno. Aby zrealizować cel, kub z gminy Somonino solidnie wzmocnił się przed sezonem, bo pozyskał siedmiu zawodników, a do tego dokonał zmian w zarządzie. Działacze liczą na sukces sportowy, ale też wyczekiwaną modernizację boiska, dzięki której mogliby wrócić na własny stadion.
Gryf Goręczyno formalnie rozpoczął już sezon, bo teoretycznie ma za sobą pierwszy mecz o stawkę.
W środę w I rundzie pucharu Polski mieliśmy zagrać ze Słupią Sulęczyno, ale niestety rywale nie dojechali na mecz i wygraliśmy walkowerem. Może to trochę wina związku, który ustalił godzinę rozpoczęcia meczu na 17, a wiadomo, że wielu zawodnikom trudno w środku tygodnia zdążyć z pracy.
⇒ Czytaj więcej: Gryf Goręczyno gra dalej w pucharze Polski
Ligę zespół rozpoczyna w sobotę o godz. 16, kiedy to na stadionie w Somoninie spotka się… ponownie z ekipą z Sulęczyna.
W ostatnich meczach o stawkę regularnie spotykamy się ze Słupią, bo nie tylko trafiliśmy na nią pucharze, ale też graliśmy z nią ostatni mecz poprzedniego sezonu. Wtedy przegraliśmy, więc teraz, na dobry początek nowego sezonu, chcemy się zrewanżować.
Jak wypadły przedsezonowe mecze sparingowe?
Sparingi można ocenić pozytywnie, bo rozegraliśmy cztery mecze, z których wygraliśmy trzy: 2:1 z GKS-em II Sierakowice, 3:1 z Amatorem Kiełpino i 2:1 z Orłem Gołubie. W drugim meczu z Orłem przegraliśmy 3:4.
W letniej przerwie klub dokonał kilku wzmocnień.
Naszą kadrę zasiliło siedmiu zawodników. Do Gryfa wrócili nasi byli zawodnicy: pomocnicy Sambor Byczkowski, Arkadiusz Elas i Artur Supernak oraz obrońca Mieczysław Groth. Naszymi nowymi piłkarzami zostali pomocnik Tomek Buczyński i obrońca Radek Kostka. Na stałe przyszedł do nas bramkarz Tomek Brylowski, który grał już u nas w poprzednim sezonie na wypożyczeniu. Mam nadzieję, że trener Piotr Wnuk - Lipiński ułoży zespół tak, że starsi zawodnicy pokierują młodzieżą, którą graliśmy poprzednią rundę, a to podniesie jakość naszej drużyny.
Kto odszedł?
Nie mamy wielu ubytków. Nasz rezerwowy bramkarz Marcin Brzeski zagra w Kiełpinie, jak co roku kilku zawodników przestało też chodzić na treningi.
Ważnymi zmianami personalnymi są też te dotyczące zarządu, zwłaszcza powrót dawnego prezesa.
W lipcu odbyło się walne zebranie sprawozdawczo – wyborcze naszego stowarzyszenia. Ze stanowiska prezesa zrezygnował wcześniej Paweł Radomski w związku z tym, że stworzył klub Szargan Somonino, z którym współpracujemy. Działacze i zawodnicy namówili mnie, żebym objał wakat i wrócił na dawne stanowisko. Zgodziłem się tym bardziej, że chociaż w ostatnich latach nie byłem prezesem, to cały czas działałem w klubie. Zarząd tworzą także wiceprezes Szymon Block oraz członkowie Szymon Dawidowski, Szymon Lahuta i Tomasz Nikel. W komisji rewizyjnej zasiedli Kazimierz Zielka, Dariusz Brillowski i Andrzej Brylowski.
Na swojej stronie internetowej klub podaje, że celem jest walka o czołowe lokaty w B klasie. Rozumiem, że chodzi wprost o awans?
Rzeczywiście, założenie jest takie, aby zagrać o awans, czyli mistrzostwo, ewentualnie drugie miejsce, bo według regulaminu w tym sezonie awansować mają dwie drużyny. Chcielibyśmy być w czołówce po pierwszej rundzie i na wiosnę bić się o pierwsze miejsce, ale liga wszystko zweryfikuje.
Zanosi się na to, że o miejsce w czubie będzie w tym sezonie znacznie trudniej niż w poprzednim, bo Gryf trafił do liczniejszej i chyba mocniejszej grupy II…
Zostaliśmy przeniesieni do grupy gdańskiej, a zespoły z Trójmiasta są często mocniejsze, bo mają zawodników z przeszłością w dobrych klubach. O awans będzie na pewno ciężko, bo mamy w grupie zespoły, które były o włos od awansu w poprzednim sezonie i to one wydają się być faworytami.
Gryf od jakiegoś czasu rozgrywa mecze w Somoninie, bo murawa w Goręczynie nie nadaje się do gry. Jest szansa na to, że wrócicie do siebie?
Oczywiście bardzo chcemy grać w swojej miejscowości i cały czas zabiegaliśmy o to, aby został przeprowadzony remont boiska. Jest szans na to, że inwestycja zostanie zrealizowana, bo została ujęta w budżecie, a teraz wójt Marian Kryszewski i pracownicy urzędu starają się zdobyć dofinansowanie na to zadanie. Mamy nadzieję, że się to uda i jeszcze w tym ruszy modernizacja obiektu, obejmująca między innymi wymianę murawy, zainstalowanie systemu automatycznego nawadniania, wykonanie bieżni i nowego ogrodzenia.
Rozmawiał: Bartosz Cirocki
Komentarze (0)