Cztery mecze rozegrały w ostatni weekend zespoły sekcji piłkarskiej GKS-u Żukowo. Powody do zadowolenia swoim kibicom dali juniorzy, którzy pokonali rówieśników z Czerska i Przyjaźni. W ich ślady nie poszli natomiast seniorzy przegrywając zdecydowanie ze Słupią w B klasie i derby gminy w A klasie ze Sportingiem Leźno. Poniżej relacje przygotowane przez GKS Żukowo.
Junior D1
W sobotę rozegrano dwa spotkania ligowe, jedno drużyny juniorów i jedno seniorów. Młodzicy trenera Adama Pyszki w piątej kolejce ligowej klasy D1 podejmowali zespół Borowiaka Czersk. Mieli być aperitifem do popołudniowych derbów gminy seniorów. Jak się później okazało, przystawka smakowała lepiej od dania głównego.
Ten mecz od samego początku przebiegał pod nasze dyktando. Już w dziesiątej minucie Igor z Kubą Czoska stworzyli sobie dobrą sytuację, ale jeszcze musieli ustawić dobrze celowniki. Dwie minuty później Mati Werbowy postraszył bramkarza gości uderzając w poprzeczkę, ale minutę później Kuba Czoska po wyregulowaniu celownika daje nam prowadzenie. W piętnastej minucie Ksawery Drewa popisuje się pięknym strzałem z dystansu i mamy 2:0. Rozegranie i wykończenie rzutu wolnego w 21 minucie to stadiony świata, Ksawery posyła piłkę w pole karne, a tam w odpowiednim momencie znajduje się Kacper Konkol, który przepiękną główką wyprowadza nas na trzybramkową przewagę.
W trzydziestej minucie niespodziewanie goście otrzymują prezent od pani sędziny w postaci karnego. Swoją drogą, gdzie tam było przewinienie, to chyba tylko pani z gwizdkiem wie, w powtórkach widać, że raczej zawodnik upadający powinien być wykluczony na dwie minuty za słabe aktorstwo. No cóż takie życie, do przerwy więc prowadzimy 3:1.
Cztery minuty po rozpoczęciu drugiej części gry mamy rzut rożny, piłka zmierzała wprost w ręce bramkarza Borowiaka, ale golkiper przyjezdnych wypuszcza ją z rąk i przytomność Matiego Werbowego sprawia, że strzelamy czwartego gola. W 45 minucie Mati zapisuje na swoje konto drugą bramkę, a piątą dla naszej drużyny ustalając ostatecznie wynik na 5:1.
Mimo braków kadrowych nasi młodzicy rozegrali bardzo dobry mecz i co ważne wytrzymali go kondycyjnie. Brawa należą się wszystkim zawodnikom za zaangażowanie, oby tak dalej.
A klasa
Po tych wspaniałych chwilach, prawdziwe emocje miały nadejść w pierwszych derby naszej drużyny w tym sezonie w A klasie. Przeciwnikiem była ekipa Sportingu Leźno, po cichutku liczyliśmy na przełamanie naszej drużyny, ale na liczeniu się skończyło.
Pierwsze piętnaście minut to był dramat w naszym wykonaniu. Już w czwartej minucie po nieuwadze naszej defensywy zawodnik z Leźna Paweł Bork wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Dziesięć minut później goście wyprowadzili kolejny atak, zawodnik Sportingu wpada w pole karne i uderza, Robert próbował zablokować to uderzenie, ale zamiast tego skierował piłkę do naszej bramki i zrobiło się niewesoło. W 36 minucie zrobiło się już koszmarnie, znowu zaatakowali przeciwnicy i wchodzili w naszą defensywę jak w masło, po wymianie podań ponownie na listę strzelców wpisał się Paweł Bork.
Do przerwy jest więc 0:3 i wydaje się być po zawodach. W 50 minucie jednak nasz zawodnik Piotr Saj strzela bramkę z rzutu karnego i wlewa w nas trochę nadziei, a jak to bywa z tymi nadziejami to wszyscy wiemy… Tego dnia Paweł Bork miał sposób na naszą drużynę i w 67 minucie zabił w nas wiarę na chociażby remis strzelając swoją trzecią, a dla drużyny gości czwartą bramkę.
Przemyśleń po przegranym 1:4 meczu przez zespół Piotra Kwiatkowskiego jest dużo, zapowiada się ciężki sezon dla naszej drużyny, ale wiara umiera ostatnia i tej wersji będziemy się trzymać.
⇒ Zobacz zdjęcia z meczu GKS Żukowo - Sporting Leźno i wyniki innych meczów A klasy
Junior C1
W niedzielę byliśmy świadkami dwóch kolejnych meczów naszych drużyn. O godz. 11.00 trampkarze trenera Apoloniusza Hary w derbowym spotkaniu klasy rozgrywkowej C1 podejmowali sąsiadów z Przyjaźni – Amigo. Trochę sobie postrzelali, a wynik 11:1 nie wymaga komentarza, bo można go skwitować jednym zdaniem: mecz do jednej bramki. Cztery gole w tym meczu zdobył Łukasz Łosiński (25'; 30’;41’;56’), pozostałe trafienia zanotowali: Oliwier Hara x3 (16’;43’;59’), Damian Kaczanowski x2 (4’;58’), Daniel Szadach (50’) i Sebastian Sobisz (60').
Zupełnie w innym kierunku poszła nasza druga drużyna seniorów ze szczebla B-klasy, która dostała istny łomot od ekipy Słupi Sulęczyno ulegając 1:10. Honorową bramkę dla nasze ekipy zdobył Tomasz Chrupek w 60 minucie.
Podsumowując występy naszych drużyn to juniorzy wypadli na piątkę, a seniorzy nadają się do mocnej poprawki. W następny weekend będzie okazja do polepszenia humorów. Kibice byli wystawieni na ciężkie próby, ale dziękujemy im za wspieranie naszych drużyn i zapraszamy na kolejne emocje, może obejdzie się bez ‘’nerwosolów’’.
Adam Pyszka - GKS Żukowo, oprac. B. Cirocki
Komentarze (0)