Bardzo dobrze zaprezentowali się młodzi szczypiorniści Cartusii Kartuzy w środowym meczu ligi juniorów młodszych. Podopieczni Krzysztofa Króla mierzyli się z plasującym się na podium pierwszym zespołem Wybrzeża Gdańsk. Przyjezdni - drużyna złożony z zawodników z różnych stron Pomorza, w większości starszych od kartuzian - byli faworytami, ale niewiele zabrakło do niespodzianki.
Pierwsza połowa była bardzo zacięta, oba zespoły grały na wysokim poziomie skuteczności i gdy tylko jeden z nich wychodził na prowadzenie, drugi niwelował stratę. Tuz przed przerwą tendencję tę przełamała Cartusia, która schodziła do szatni prowadząc 17:15 po trafieniach Kopczyńskiego i Rymarskiego - ten ostatni w ostatniej sekundzie potrafił umieścić piłkę w siatce w beznadziejnej wydawałoby się sytuacji, czyli bezpośrednio z rzutu wolnego.
Drugą część wspierani przez liczną grupę kibiców miejscowi rozpoczęli świetnie, prowadzili nawet pięcioma bramkami, ale z czasem zespół Jakuba Bonisławskiego poprawił grę w obronie, zaczął przeprowadzać kontry i odrabiać straty. W 54 min. był remis po 27, ale goście, także dzięki dzięki dłuższej ławce, zachowali też więcej sił na końcówkę i ostatnie minuty należały do nich. Wygrali 31:28.
Cartusia zagrała w składzie: Jakub Sural - Szymon Kloczkowski 1, Mateusz Neubauer, Maciej Szreder 3, Maciej Papina 3, Jan Duda 3, Krystian Czaja, Jakub Pawlikowski, Klaudiusz Rymarski 14, Michał Kopczynski 4.
⇒ Zobacz też: 23 bramki Rymarskiego w meczu W Wejehrowie
Komentarze (0)