Nieprzebrane rzesze ludzi żegnały dziś śp. Jacka Wrońskiego podczas jego ostatniej drogi. Spoczął na cmentarzu w Kiełpinie, tuż obok świątyni, w której odprawiono ostatni różaniec i mszę żałobną. Na uroczystości przybyła liczna rodzina, znajomi, pracownicy czy przedstawiciele władz. Nie zabrakło też delegacji wielu klubów sportowych i zawodników, których Jacek Wroński szczodrze wspierał, co w swojej przemowie podkreślał burmistrz Kartuz. - Tak wielu ludziom dawał pracę i tak wielu ludziom pomógł, że wielu z nich chciało ostatni raz mu podziękować - mówili uczestnicy pogrzebu.
Komentarze (0)