Cartusia Kartuzy ma swój medal w zakończonych dziś Mistrzostwach Polski w Kolarstwie Szosowym 2018, których gospodarzami były Ostróda i Grundwald. Zdobył go Marcel Modliński, który jako trzeci minął linię mety w wyścigu juniorów ze startu wspólnego.
Szosowe mistrzostwa Polski rozegrane zostały w kategoriach juniorów, juniorek, orliczek oraz elity kobiet i mężczyzn. W ostatniej z tych grup Cartusia posłała do boju młodzieżowców, więc medali nie mogła się spodziewać, liczyła za to na pudło w juniorach.
Blisko było już w jeździe indywidualnej na czas, w której Nikodemowi Grzenkowiczowi do medalu zabrakło 7 sekund i zajął czwarte miejsce. 25. w czasówce był Marcel Modliński, ale w wyścigu ze startu wspólnego to właśnie on dostarczył zespołowi powodów do radości.
Tempo w juniorskim peletonie od początku było bardzo wysokie (średnia prędkość wyścigu wyniosła 42 km na godzinę), od startu zaczęły się ucieczki. Do tej decydującej zabrał się Marcel Modliński, wraz z kolegami z odjazdu potrafił utrzymać się przed główną grupą do samego końca, a na finiszu dobrze się znalazł i zdobył brązowy medal. Niewiele brakowało, a kartuski klub ustrzeliłby dublet, bo piąte miejsce zajął Nikodem Grzenkowicz.
- Nikodem był tego dnia najmocniejszy w peletonie. W końcówce dokonał niesamowitego wyczynu, bo błyskawicznie na solo odrobił 17 sekund i przeskoczył z głównej grupy do ucieczki. Wtedy, gdy był już rozpędzony, powinien pójść za ciosem i pojechać na maksa, a z pewnością minąłby ucieczkę i dojechałby pierwszy do mety. Niestety, gdy doszedł do ucieczki wyhamował, by porozmawiać z Marcelem - relacjonuje Dariusz Malecki, trener Cartusii.
Ścigający się z elitą orlicy (mistrzostwa w kat. U32 mężczyzn odbędą się osobno we wrześniu) dali z siebie tyle, ile byli w stanie. W czasówce bardzo dobrze pojechał Adrian Kaiser, który wykręcił czternasty rezultat. Wygrał Maciej Bodnar.
Wyścig elity ze startu wspólnego był nadzwyczaj wymagający - trasa liczyła ponad 200 km po pagórkowatym, selektywnym terenie, a mimo to w peletonie od początku był "gaz" i prędkość wyniosła aż ponad 46 km/h. Do mety dotarło tylko 35 ze 126 zawodników, którzy stanęli na starcie. Pozostali nie wytrzymali tempa i zeszli z trasy albo zostali zdjęci po przekroczeniu limitu. Triumfował po finiszu z ucieczki Michał Kwiatkowski.
W wymagających warunkach dobrze pojechał Damian Sławek, który zajął 14 miejsce. Gdyby była prowadzona klasyfikacja orlików, byłby najszybszy. Dodatkowo zajął 4. miejsce w klasyfikacji Akademickich Mistrzostw Polski.
- 14 miejsce w elicie to bardzo dobry wynik, ale Damian mógł być w dziesiątce. Kilka kilometrów przed metą niepotrzebnie zdecydował się na atak, który nie miał szans powodzenia, bo na czele było chyba siedmiu kolarzy CCC, którzy szybko go "skasowali" - mówi Dariusz Malecki.
W Ostródzie ścigało się wielu wychowanków i byłych zawodników Cartusii. Szymon Sajnok z CCC Sprandi Polkowice był 10. w czasówce, a startu wspólnego nie ukończył ze względu na złe samopoczucie. Patrycja Lorkowska, która od tego sezonu reprezentuje TKK Pacific Nestle Fitness Cycling Team, a także Karolina Perekitko (DE Sprinters Malderen) zajęły po jednym miejscu w pierwszej dziesiątce orliczek - Patrycja w czasówce, Karolina w wyścigu wspólnym.
Komentarze (0)