GKS Przodkowo stoi dziś przed szansą na osłodzenie sobie trudnego sezonu i powetowanie ligowych niepowodzeń - o godz. 17 na stadionie MOSiR-u w Sopocie zagra w półfinale Pucharu Polski w Piłce Nożnej na szczeblu Pomorskiego ZPN.
Podopieczni Marcina Martyniuka w sobotę zwyciężyli po raz pierwszy w tym roku w lidze i dobre humory chcieliby zachować dziś, zapewniając sobie miejsce w finale PP. Grali w nim już w 2015 roku, kiedy to ulegli Rodłu Kwidzyn.
Trzecioligowców czeka jednak trudne zadanie, bo zmierza się z pomorską rewelacją - Sopocką Akademią Piłkarską. Drużyna występuje w II grupie B klasy, w której po szesnastu kolejkach prowadzi z kompletem zwycięstw i bilansem bramkowym 105:6. Władze klubu mierzą wysoko, bo według zapowiedzi drużyna ma co roku awansować i w przyszłości walczyć o najwyższe cele w kraju. Ekipa dysponuje mocnym składem, w którym jednym z liderów jest doskonale znany kibicom z Kaszub Maciej Osłowski.
Na zwycięzcę tego meczu czeka już Bałtyk Gdynia, który w drugim półfinale pokonał 4:1 KP Starogard Gdański. Finał odbędzie się 13 czerwca w Malborku.
Komentarze (0)