GKS Przodkowo rozgromił Gryfa Słupsk 5:1 w dzisiejszym meczu III ligi bałtyckiej. Lider wykorzystał w ten sposób remis Vinety Wolin w Gdańsku i powiększył swoją zaliczkę do trzech punktów. Z gry o mistrzostwo definitywnie już odpadł Bałtyk, bo tylko zremisował z Kaszubią.
Jeśli ktoś spóźnił się na mecz w Przodkowie kilka minut, przegapił dwa gole. Gospodarze bowiem wyszli na prowadzenie w 2 min. po strzale Stasiaka, a w 8 min. Kostuch podwyższył na 2:0. Do 15 minuty powinni byli prowadzić już 4:0, ale znów brakowało skuteczności.
Chwilę później zrobiło się za to 2:1, bo stracili „bramkę z niczego”. Szybko odpowiedział jednak Szopiński i gospodarze spokojnie mogli kontrolować pozostałą część meczu. Dorzucili trzy kolejne gole, chociaż mogli drugie tyle.
Dobrą wiadomością dla kibiców GKS-u był nie tylko wynik ich drużyny, ale też rezultat z Gdańska, gdzie Lechia II zremisowała z Vinetą. Zespół Sebastiana Letniowskiego powiększył w ten sposób przewagę nad drużyną z Wolina do trzech punktów.
Przodkowianie wciąż nie mogą przegrać, bo mają gorszy od rywali bilans meczów bezpośrednich, znów mają jednak minimalny margines błędu, tzn. jeśli z dwóch ostatnich meczów, z Drawą na wyjeździe i Wierzycą u siebie, jeden wygrają i jeden zremisują, będą mistrzami.
Historyczny tytuł świętować mogą jednak nawet już za tydzień – stanie się tak, jeśli sami w sobotę wygrają w Drawsku Pomorskim, a w niedzielę Vineta straci punkty w Szczecinie z Pogonią II (co jest prawdopodobne wziąwszy pod uwagę, że rezerwy portowców walczą o utrzymanie w III lidze i mogą zostać poważnie wzmocnione graczami pierwszego zespołu, który skończył już sezon).
GKS Przodkowo - Gryf Słupsk 5:1 (3:1)
Bramki: 1:0 Łukasz Stasiak (2.), 2:0 Przemysław Kostuch (8.), 2:1 Patryk Pytlak (27.), 3:1 Karol Szopiński (30.), 4:1 Łukasz Duszkiewicz (47.), 5:1 Michał Marczak (90.).
Przodkowo: Kotłowski – Kostuch (70 Domjan), Robakowski, Gawron (55. Borowski) – Kaszuba, Duszkiewicz, Frankowski (70 Patok), Łapigrowski, Szopiński (50. Godula) – Stasiak, Marczak.
Komentarze (0)