GKS Sierakowice przegrał z MKS-em Władysławowo 0:2 w 4. kolejce okręgówki. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana i zakończyła się bezbramkowym remisem, w drugiej lider zdobył dwie bramki i czwarty raz w tym sezonie zgarnął komplet punktów.
Sierka nie zdołała odnieść trzeciego z rzędu zwycięstwa i pokonać lidera V ligi. W pierwszej połowie żadna ze stron nie osiągnęła przewagi, niewiele było też strzałów, chociaż jeśli ktoś był bliższy objęcia prowadzenia, to sierakowiczanie - domagali się rzutu karnego po zagraniu ręką jednego z obrońców MKS-u, w dogodnej sytuacji w piłkę nie trafił Bartłomiej Węsiora.
Gole padły w drugiej części spotkania, ale dla gości, którzy w 10 minut dwukrotnie pokonali Jarosława Ochala. W końcówce drugą żółtą kartkę obejrzał Karol Sychta i GKS kończył mecz w osłabieniu.
Po czterech kolejkach Marcin Ratke i jego ekipa sytuują się na szóstym miejscu w tabeli z sześcioma punktami.
GKS Sierakowice - MKS Władysławowo 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Błażej Bonk (60.), 0:2 Paweł Fopka (70.).
Czerwona kartka: Karol Sychta - dwie żółte (90.).
Sierakowice: Jarosław Ochal - Maciej Dunst, Damian Nikel, Karol Sychta, Gracjan Szutenberg - Łukasz Miłosz (75. Damian Konkel), Dawid Bulczak (75. Patryk Breza), Damian Hinca, Adam Kordyl (61. Dawid Gliwa), Jakub Kąkol (70. Daniel Radomski) - Bartłomiej Węsiora.
Komentarze (0)