Trampkarze podtrzymują formę, orliki świetnie radzą sobie w turnieju, kanonada w Lęborku, a seniorzy w dalszym ciągu zawodzą - tak streścić można ostatni weekend w wykonaniu piłkarzy Gminnego Klubu Sportowego Żukowo.
W sobotę,w 8. kolejce A klasy, seniorzy trenera Piotra Kwiatkowskiego podejmowali GKS II Kolbudy. Nie wiele o tym meczu można mówić, chyba tylko tyle, że się odbył, a wynik 0:2 mówi sam za siebie.
⇒ Sprawdź komplet wyników i składów z ostatniej kolejki A klasy
Pozostałe spotkania rozegrano w niedzielę, która żukowskim kibicom przyniosła lepsze oblicze futbolu. Trampkarze trenera Apoloniusza Hary na własnym obiekcie podejmowali piątą w tabeli Santanę Wielki Klincz. Jak na lidera przystało, nie dali wielkich szans gościom gromiąc ich 6:0. Bramki dla naszej ekipy zdobyli Łukasz Łosiński x 4 (1’; 44’; 60’; 66’) oraz Oliwier Hara x 2 (26’; 65’). Gratulujemy zwycięstwa i trzymamy kciuki za dalsze mecze.
Następnie rozegrano turniej piłkarski w klasie rozgrywkowej orlik E1 grupy 6. Podopieczni trenera Macieja Celińskiego spisali się wyśmienicie, rozegrali cztery mecze, w których trzy razy kończyli mecz zwycięstwem, a raz tylko doznali porażki. Oto wyniki GKS Żukowo - Sopocka Akademia Piłkarska 3:1, vs. Radunia I Stężyca 2:1; vs. GKS Przodkowo 7:0, vs. Radunia II Stężyca 1:3. Brawa dla naszych orlików.
W samo południe nasze panie w III lidze kobiet grały wyjazdowy mecz w Lęborku z miejscowym Lwem. Takiego przebiegu spotkania nikt by nie przewidział, bo przyniosło zwroty akcji jak w hokeju i zespół z Żukowa kilka razy pokonał drogę z nieba do piekła i odwrotnie. GKS już w siódmej minucie prowadził 2:0 po kolach Irminy Kaproń - Olik i Pauliny Magulskiej.
Gospodynie nie złożyły broni - w 22 minucie doprowadziły do remisu 2:2, a chwilę później wyszły na prowadzenie. Na przerwę to jednak GKS schodził w dobrych humorach, bo po bramkach Magulskiej i Magdaleny Cieszyńskiej wygrywały 4:3. W drugiej części najpierw gospodynie wyrównały, ale zaraz po wznowieniu gry hat - tricka skompletowała Paulina Magulska. Radość przyjezdnych trwała tylko trzy minuty, bo szybko straciły piątą, a potem szóstą bramkę. Żukowianki nie poddały się jednak i w 65 minucie wynik ustaliła Magda Cieszyńska.
Podział punktów pewnie wprowadza pewien niedosyt u podopiecznych trenera Adama, który w tym meczu pełnił rolę pierwszego trenera zastępując trenera Jacka, jednak równie dobrze mogliśmy ten mecz przegrać, bo nasza bramkarka Klaudia Kortas w kilku sytuacjach ratowała nam skórę. Obie ekipy postawiły na atak w tym meczu, przez co widowisko mogło się podobać. Szybkie tempo akcji kosztowało sporo zdrowia jedne i drugie zawodniczki i za to należą się obu drużynom spore brawa.
Ostatni mecz tego dnia rozegrała nasza druga drużyna seniorów z B-klasy, która w Chwaszczynie mierzyła się z miejscowym Klubem Sportowym. Niestety nasza ekipa popsuła nam dobry nastrój w ten piękny niedzielny dzień, ulegając gospodarzom 0:3
Dziękujemy kibicom za wspieranie naszych drużyn, zapraszając oczywiście na kolejne emocje w najbliższy weekend.
Adam Pyszka, Bartosz Cirocki
Komentarze (0)