Pierwszej w tym roku i od razu wysokiej porażki doznał GKS Sierakowice - w 19. kolejce I grupy klasy okręgowej uległ Orkanowi Rumia 0:4 (0:1). Trzy gole padły w końcówce spotkania, gdy Sierka grała już w dziewiątkę.
GKS był dotąd jednym z najlepszych zespołów I grupy okręgówki w rundzie wiosennej, bo miał na koncie dwa zwycięstwa i remis. Do dziś, bo przewodzący tabeli Orkan Rumia odprawił sierakowiczan z kwitkiem.Gospodarze zdobyli bramkę w pierwszej połowie i długo utrzymywali minimalną zaliczkę. W 73 minucie zadanie ułatwił im Karol Sychta, który zobaczył czerwoną kartkę. W ślady kolegi poszedł Damian Hinca, odesłany z murawy w 85 min. po dwóch żółtych kartonikach. Grająca w dziewiątkę Sierka zupełnie się posypała i straciła trzy gole.
- To był zdecydowanie nasz najsłabszy mecz w tej rundzie, Orkan wygrał zasłużenie - podsumowuje Marcin Ratke, trener GKS-u.
Orkan Rumia - GKS Sierakowice 4:0 (1:0)
Sierakowice: Ochal - Dunst (70 Gliszczyński), Cyperski, Sychta, Szutenberg - Choszcz (75 Marszałkowski), Kordyl, Hinca, Baranowski (46 Kolke), Konkol - Więckiewicz (65 Gilmajster).
Komentarze (1)
• Artur89 09.04.2016, 22:30 Zgłoś naruszenie
Trzeba było grać jeszcze agresywniej