Pogoń II Szczecin pokonała GKS Przodkowo 3:1 (1:0) w 23 kolejce III ligi bałtyckiej. Goście spokojnie mogli to spotkanie wygrać, ale tego dnia byli bardzo nieskuteczni. Lider ma już tylko cztery punkty przewagi nad resztą stawki.
Rezerwy Pogoni, wzmocnione kilkoma zawodnikami z szerokiej kadry pierwszego zespołu, zgodnie z przewidywaniami były trudnym rywalem dla lidera III ligi. Okazało się, że aż tak trudnym, że doprowadziły do czwartej porażki GKS-u w tym sezonie.
W I połowie przyjezdni mieli trzy klarowne sytuacje, gospodarze nie mieli żadnej, a bramkę w 30 min. zdobyli dzięki decyzji sędziego, który, jak uważają przodkowianie, podarował Pogoni karnego z kapelusza.
W 60 minucie po stałym fragmencie gry wyrównującą bramkę zdobył Kostuch. Po interwencji zdobywcy gola - wślizgu, przy którym piłka trafiła go w rękę - sędzia znów podyktował rzut karny dla szczecinian, który tym razem został zmarnowany.
Szalę zwycięstwa na stronę GKS-u mógł przechylić Stasiak, ale nie wykorzystał dwóch setek. Przodkowianie do końca walczyli o trzy punkty i w końcówce odsłonili się, a miejscowi wykorzystali to zadając w samej końcówce dwa decydujące ciosy.
- Pogoń była dziś niezłym zespołem, potrafiła utrzymać się przy piłce, ale patrząc na liczbę sytuacji, na pewno powinniśmy ten mecz wygrać, sam Stasiak spokojnie mógł ustrzelić hat - tricka. Tak, jak ostatnio zwykle byliśmy skuteczni, tak dziś kompletnie nam tego zabrakło - mówi Sebastian Letniowski, trener GKS-u. - Nie ma co robić tragedii, liczyliśmy się z tym, że nie wszystko wygramy, szykujemy się na walkę o mistrzostwo do ostatniej kolejki.
Potknięcie lidera wykorzystała grupa pościgowa, bo Vinieta Wolin i Bałttyk Gdynia dopisały sobie po tej kolejce trzy punkty. Lider dotąd był w dość komfortowej sytuacji, teraz jednak jego przewaga stopniała do czterech punktów i zaczyna czuć na plecach oddech rywali.
Pogoń II Szczecin - GKS Przodkowo 3:1 (1:0)
Bramka: 1:1 Przemysław Kostuh (60)
Przodkowo: Kotłowski - Kostuch, Demianczuk (46 Robakowski), Łapigrowski - Szpopiński, Duszkiewicz, Kaszuba (46 Marczak), Czoska (88 Matys), Cysewski - Frankowski (75 Patok), Stasiak.
Komentarze (0)