Remis padł w meczu dwóch najlepszych drużyn poprzedniego sezonu w III lidze bałtyckiej, czyli spotkaniu Vinety Wolin z GKS-em Przodkowo. Z takiego rozstrzygnięcia zadowoleni mogą być raczej gospodarze, bo zespól Sebastiana Letniowskiego powinien mecz wygrać.
Przed meczem żaden z zespołów nie brałby pewnie chętnie remisu, ale jeśli już któraś ze stron miałaby być usatysfakcjonowana jednym punktem, to goście. Po spotkaniu było odwrotnie, bo drużyna z Kaszub była lepsza, miała więcej okazji i grała w przewadze.
W pierwszej połowie przodkowianie mieli dwie świetne okazje do zdobycia gola, ale wykorzystali trzecią, czyli rzut karny wykonany przez Przemysława Kostucha. Po zmianie stron znów mieli szanse, zwłaszcza w końcówce, gdy grali w przewadze, bo w 75. minucie jeden z gospodarzy dostał czerwoną kartkę. Nie dość, że bramkarza rywali nie pokonali, to jeszcze pomogli Vinecie prezentując jej bramkę - przy próbie wybicia piłkę do własnej siatki skierował Kostuch.
Po pięciu meczach tego sezonu II grupy III ligi Przodkowo ma na koncie sześć punktów za jedno zwycięstwo ii trzy remisy.
Vineta Wolin - GKS Przodkowo 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Przemysław Kostuch - karny (42.), 1:1 Przemysław Kostuch - samobójczy (60.)
Przodkowo (wyjściowy skład): Kotłowski - Kostuch (90. Stawikowski), Robakowski, Łapigrowski, Gawron, Czoska, Duszkiewicz (84. Demianchuk), Kaszuba (60. Frankowski), Łuczak, Borski, Żołnowski (84. Kwaśnik).
Komentarze (0)