Reprezentacja Polski U21 wróciła już z Węgier, gdzie wzięła udział w Turnieju Państw Wyszechradzkich w Futsalu. W kadrze zadebiutowało trzech piłkarzy FC Kartuzy: Kacper Paninski, Paweł Piór i Oskar Menard.
Polacy zakończyli turniej na ostatnim miejscu, po remisie 3:3 z Czechami i dwóch porażkach- 1:2 ze Słowacją i 1:6 z Węgrami. Takie wyniki nie są zaskoczeniem, gdyż w zespołach rywali faktycznie występowali 21-latkowie, natomiast kadra biało - czerwonych powołana została przez selekcjonera Łukasza Żebrowskiego z myślą o kwalifikacjach mistrzostw Europy U19, dlatego złożona była niemal wyłącznie z zawodników do 18 roku życia
Z zawodników FC Kartuz błysnął zwłaszcza Paweł Piór, który zdobył dwa gole w meczu z Czechami. Debiut za pozytywny uznać może jednak cała trójka, bo tak Piór, jak też Oskar Menard i Kacper Paninski grali we wszystkich trzech meczach i spędzili na parkiecie sporo minut.
Mieli okazję, aby wiele nauczyć się na parkiecie, ale też na trybunach, oglądając w akcji reprezentacje występujące w równolegle rozgrywanym turnieju dla seniorów. Wrażenie na nich zrobiła zwłaszcza jedna z najlepszych futsalowych nacji na Stary Kontynencie - Chorwaci.
- Powołanie i pierwsze mecze w reprezentacji to dla nas nowe i bardzo cenne doświadczenie - komentuje Kacper Paninski. - Zgrupowanie, jak na nasz pierwszy poważny test, można uznać za udane. Atmosfera na kadrze była bardzo fajna, ludzie ze sztabu są wspaniali. Mamy nadzieję, że całej naszej trójce dane będzie jeszcze nie raz biegać "z orzełkiem na piersi". Widzimy, że czeka nas jeszcze dużo pracy, aby wskoczyć na poziom reprezentacyjny. Nie chcąc tracić czasu zabieramy się do roboty, a co będzie, czas pokaże.
Okazja do następnych powołań nadarzy się już w marcu, kiedy to Polska zagrać ma w turnieju U19 w Czechach.
Wideo z ostatniego meczu Polaków z Węgrami:
Komentarze (0)