Nietypowo, bo w czwartek rozegrane zostały derby Wybrzeża w I lidze mężczyzn pomiędzy GKS-em Żukowo a SMS-em Gdańsk. W pierwszej połowie spotkanie było wyrównane, przyjezdni dopiero w końcówce zyskali trzy bramki przewagi. W drugiej odsłonie GKS tylko na początku próbowali nawiązać walkę, potem zespół z Gdańska był już wyraźnie lepszy i zasłużenie zgarnął dwa punkty.
To był kolejny z meczów, w których kibice z Kaszub liczyli na dobry występ swoich zawodników. Uczniowie gdańskiej szkoły mistrzostwa sportowego radzą sobie co prawda w rozgrywkach dobrze, po siedmiu kolejkach mieli na koncie dziewięć punktów, które dawały im szóste miejsce w tabeli. GKS z czterema oczkami i 12 pozycją faworytem nie był, ale w potyczkach sąsiadów zza miedzy o niespodzianki nietrudno.
W 27 minucie na tablicy wyników widniał rezultat 13:13. Do tego momentu kibice oglądali ciekawy mecz i zażarty bój, w którym obie strony grały równo i żadnej nie udało się zdobyć przewagi większej niż dwubramkowej. W ostatnich trzech minutach pierwszej części goście rzucili trzy bramki, nie stracili żadnej, co miało duży wpływ na przebieg drugiej odsłony.
Po powrocie na parkiet zespół Dariusza Tomaszewskiego zagrali już spokojnie i skutecznie, ani przez chwilę nie pozostawiając złudzeń, kto tego wieczoru jest lepszy. Miejscowych stać było tylko na krótki zryw, gdy przy stanie 14:20 trafili po sobie Niedziółka i Wiczkowski. Gdy wydawało się, że podopieczni Jakuba Bonisławskiego i Leszka Biernackiego mogą jeszcze spróbować powalczyć, przytrafiło im się pięć fatalnych minut, pełnych błędów, strat i niewykorzystanych okazji. SMS uciekł na 25:16 i w 43. minucie było po meczu.
Przyjezdni mogli wygrać wyżej, punktując bezradnych już żukowian prowadzili nawet 32:20, ale w końcówce pozwolili rywalom na zmniejszenie strat.
U pierwszoligowca z Kaszub w tym spotkaniu jeszcze wyraźniej niż w innych w oczy rzucał się w oczy brak lidera, zawodnika, który motywowałby kolegów, ciągnąłby grę i w najważniejszych momentach brał sprawy w swoje ręce. Symptomatyczna była sytuacja, w której bramka rywali była pusta, a szczypiorniści GKS-u zamiast rzucać, podawali do kolegów, bo bali się wziąć na siebie odpowiedzialność (ostatecznie z najbliższej odległości akcję wykończył Orzechowski).
Mimo porażki sytuacja Żukowa w tabeli nie jest beznadziejna, bo w dolnej połowie różnice punktowe są niewielkie. Jeśli jednak ekipa chce wyrwać się z ogona, w kolejny weekend musi wygrać z ostatnim w stawce Śląskiem Wrocław.
GKS Żukowo - SMS ZPRP Gdańsk 25:33 (13:16)
Żukowo: Patryk Plaszczak, Artur Kaczmarek - Mateusz Babieracki 6, Filip Wiczkowski 5, Marek Marciniak 3, Maciej Batura 3, Michał Orzechowski 2, Oskar Niedziółka 2, Karol Radecki 1, Szymon Adamczyk 1, Jakub Kot 1, Krzysztof Czarnecki 1, Paweł Dzierżawski, Jakub Korbus, Dmytro Bruy, Kacper Reseman.
Karne: 4/3. Wykluczenia: 14 minut (Korbus, Czarnecki po 4, MArciniak, Babieracki, Reseman po 2).
SMS: Kacper Pyrka, Marek Bartosik - Michał Milewski 7, Patryk Mauer 7, Adrian Chełmiński 6, Maciej Zarzycki 3, Krzysztof Gądek 2, Krzysztof Komarzewski 1, PAtryk Niedzielenko 1, Piotr Rybski 1, Konrad Koselski, Damian Pawelec, Jakub Okpik, Piotr Jarosiewicz.
Karne: 4/4. Wykluczenia: 2 minuty (Koselski).
Tabela I ligi
|
|
Mecze |
Punkty |
1 |
Spójnia Gdynia |
8 |
14 |
2 |
OKPR Warmia Traveland Olsztyn |
8 |
13 |
3 |
Polski Cukier POMEZANIA Malbork |
8 |
12 |
4 |
Kancelaria Andrysiak Stal Gorzów |
7 |
11 |
5 |
SMS ZPRP Gdańsk |
8 |
11 |
6 |
MKS Nielba Wągrowiec |
8 |
10 |
7 |
MKS Real-Astromal Leszno |
7 |
8 |
8 |
MKS Wieluń |
8 |
8 |
9 |
Sokół Browar Kościerzyna |
8 |
5 |
10 |
Orlen Wisła II Płock |
7 |
4 |
11 |
MKS Mazur Sierpc |
8 |
4 |
12 |
GKS Żukowo |
9 |
4 |
13 |
WKS Grunwald Poznań |
8 |
4 |
14 |
Śląsk Handball Team Wrocław |
8 |
2 |
Komentarze (3)
• Kibic 11.11.2016, 15:22 Zgłoś naruszenie
*na linii trener - zawodnicy*
• Kibic2 11.11.2016, 16:33 Zgłoś naruszenie
dobra uwaga kibic. tam chyba coś nie gra na linii trener - zawodnicy
• Kibic 11.11.2016, 10:26 Zgłoś naruszenie
Brawo dla trenera za utożsamienie się z drużyną... indywidualny ubiór odzwierciedla kontakt na linii trener -
"walczyć trenować" panowie !!