Piotr Chrapkowski był bohaterem reprezentacji Polski w meczu kwalifikacji do EHF EURO 2018. Biało - czerwoni pokonali w Ergo Arenie Rumunię 32:31 (19:13), a wychowanek Cartusii Kartuzy tuż przed końcem rzucił decydującą bramkę.
Zwycięstwo na zakończenie nieudanych eliminacji do mistrzostw Europy zafundowali kibicom reprezentanci Polski w piłce ręcznej. Triumf nad Rumunią był pierwszą wygraną pod wodza trenera Piotra Przybeckiego, nie miał jednak znaczenia w walce o awans na Euro, bo Polacy już wcześniej stracili na to szanse.
Decydującą bramkę w meczu zdobył Piotr Chrapkowski. Pochodzący z Goręczyna szczypiornista przypomniał się pomorskim kibicom popisując się skutecznym rzutem z podłoża kilka sekund przed końcem. Było to jego drugie trafienie w meczu.
- W ostatniej akcji było mało czasu, trzeba było szybko podjąć decyzję. Nikt z Rumunów nie stanął dobrze, więc miałem dużo miejsca - komentował "Chrapek" na stronie ZPRP. - W nowym sezonie, po zasłużonych wakacjach, na pewno będziemy prezentować się z lepszej strony. Ostatnie dwa spotkania to dobry prognostyk. Dzisiaj druga połowa niestety była nieco gorsza, ale ważne, że udało nam się wygrać. Nie mieliśmy wielu treningów, ale zgrywamy się i wszystko wygląda coraz lepiej. Atmosfera w reprezentacji zawsze była dobra. Wspaniali ludzie, fajny sztab szkoleniowy, także jest to nasza mocna strona.
Oto rozmowa z Piotrem Chrapkowskim przeprowadzona przed meczem z Rumunią.
W kończącym się sezonie Piotr Chrapkowski zdobył wraz z Vive Kielce mistrzostwo i puchar Polski. Teraz czekają go duże zmiany, bo po latach spędzonych w Kielcach przenosi się do Bundesligi - występować będzie w SC Magdeburg.
⇒ Dowiedz się więcej: Piotr Chrapkowski zmienia klub
Komentarze (0)