W pierwszym meczu przed własną publicznością zawodnikom SPR GKS Żukowo nie udało się odnieść pierwszego zwycięstwa w nowym sezonie I ligi. Gospodarze byli bliscy celu, bo w drugiej połowie prowadzili nawet czterema bramkami, ale w końcówce AZW Uniwersytet Zielonogórski doprowadził do remisu, po którym, zgodnie z nowym regulaminem, rozegrano rzuty karne. W nich lepsi okazali się przyjezdni, więc zespół Jakuba Bonisławskiego i Leszka Biernackiego dopisał sobie do konta jeden punkt.
Pierwszy mecz sezonu 2017/2018 w Żukowie rozpoczął się nietypowo, bo od 20-minutowej przerwy spowodowanej brakiem energii, ale gdy szczypiorniści wznowili rywalizację, kibice oglądali dobrą grę miejscowych. W pierwszej części prowadzili niemal cały czas różnicą 1-3 bramek, z chwilową przerwą na remis po 7.
Drugą część drużyna Jakuba Bonisławskiego i Marka Biernackiego rozpoczęła z przewagą trzech trafień, która jednak szybko stopniała i w 38. minucie goście po raz pierwszy wyszli na prowadzenie. Żukowianie przemogli jednak słabość, odzyskali inicjatywę i po okresie bardzo dobrej gry uciekli na 26:22.
W końcówce stanęli jednak, a szczypiorności z ziemi lubuskiej ambitnie walczyli o odwrócenie losów meczu. Ostatnie minuty przyniosły wiele emocji i huśtawkę nastrojów. Zaliczka miejscowych stopniała do minimum, ale przy stanie 26:25 Ram wybronił sytuację sam na sam, a Didyk premierowym trafieniem dla GKS-u powiększył przewagę do dwóch oczek. Goście jednak szybko zdobyli kontaktową bramkę, potem błąd w ataku popełnił Gądek, który dodatkowo ukarany został dwiema minutami kary.
Akademikom pozostało kilkanaście sekund na ostatnią akcję i dopięli swego - równo z końcową syreną do siatki trafił Kulik, a sędziowie po konsultacji uznali bramkę. Zgodnie z nowym regulaminem I ligi, w przypadku remisu rozgrywane są rzuty karne i żukowscy kibice pierwszy raz byli świadkami pojedynków na nerwy.
Zaczęło się dobrze dla miejscowych, po celnie rzucił Didyk, a w drugiej serii Ram odbił rzut rywala. Trafili także Adamczyk i Radecki, ale rzut Hajnosa zatrzymał Wieczorek, a w ostatniej serii Dorsz trafił w poprzeczkę i goście cieszyli się z pierwszego zwycięstwa w sezonie i dwóch punktów, gospodarzom pozostało jedno oczko.
Mimo wielkiego niedosytu, żukowianie pokazali, że w tym sezonie powinni być znacznie mocniejszą ekipą. Z bardzo dobrej strony zaprezentowali się pozyskani latem zawodnicy, zwłaszcza Gądek, który nie dość że bardzo dobrze prowadził grę zespołu, to jeszcze sam trafiał, Hajnos imponujący skutecznością ze skrzydła, a także Ram, skutecznymi interwencjami pomagający drużynie w ważnych momentach.
W 3. kolejce SPR GKS Żukowo zagra na wyjeździe z Realem - Astromalem Leszno, u siebie wystąpią ponownie 7 października.
SPR GKS Żukowo - KU AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego 27:27 (12:9), rzuty karne 3:4
Żukowo: Sebastian Ram - Wojciech Hajnos 10, Krzysztof Gądek 8, Filip Wiczkowski 4, Szymon Adamczyk 1, Damian Kaniowski 1, Krzysztof Komarzewski 1, Damian Didyk 1, Damian Woźniak 1, Karol Radecki, Jakub Malczewski, Grzegorz Dorsz, Jakub Korbus, Kacper Reseman.
Kary: 10 minut (Gądek 4, Korbus, Hajnos, Komarzewski po 2). Karne: 3/1.
Uniwersytet: Marek Kwiatkowski, Marek Wieczorek - Marcin Jaśkowski 6, Marcin Szarłowicz 5, Jędrzej Jasiński 4, Marcel Sroczyk 3, Cyprian Kościszewski 4, Hubert Kuliński 2, Maciej Orliński 2, Bartosz Więdłocha 1, Kewin Politko, Rafał Lewandowski, Daniel Mieszkian, Jakub Pawlicki.
Kary: 6 minut (Szarłowicz 4, Mieszkian 2). Karne: 4/2.
Tabela I ligi
1. AZS UW Warszawa 2 6
2. MKS Nielba Wągrowiec 2 5
3. Orlen Wisła II Płock 2 4
4. KS Stal Gorzów 2 3
5. MKS Grudziądz 2 3
6. WKS Grunwald Poznań 1 3
7. MKS Mazur Sierpc 2 3
8. Sokół Porcelana Lubiana Kościerzyna 2 3
9. SMS ZPRP Gdańsk 2 3
10. Real Astromal Leszno 1 3
11. KPR Gwardia Koszalin 2 3
12. AZS UZ Zielona Góra 2 2
13. SPR GKS Żukowo 2 1
14. OKPR Warmia Traveland Olsztyn 1 0
15. Polski Cukier Pomezania Malbork 2 0
Komentarze (0)