Poniedziałkowy wieczór przyniósł kibicom piłkarskim w Polsce spore rozczarowanie. Mecz otwarcia dla podopiecznych Paulo Sousy miał być najłatwiejszym w całej grupie. Stało się jednak inaczej. Czy standardowo, jak co każde mistrzostwa, czeka nas schemat: mecz otwarcia, mecz o wszystko i mecz o honor?
Nie tak to miało wyglądać, z Hiszpanią gramy o wszystko
Już 19 czerwca, o godzinie 21: na Estadio La Cartuja w Sewilli czeka na nas spotkanie, które zadecyduje o dalszych losach naszej narodowej drużyny na Euro 2020. W drugim meczu swojej grupy Polacy zmierzą się z reprezentacją Hiszpanii. Drużyna Luisa Enrique to faworyt tego spotkania, chociaż mający na swoim koncie dopiero 1 punkt, zdobyty w spotkaniu z reprezentacją Szwecji. Zakłady LVBET nie mają jednak wątpliwości i zdecydowanie widzą Hiszpanów w roli faworyta meczu z Polakami.
Wszystko zapewne dlatego, że nasze pierwsze na Euro 2020 spotkanie ze Słowakami było bardzo słabe w naszym wykonaniu. Pomimo że Polacy mają w swoich szeregach zawodników grających w lepszych ligach, to na boisku góra byli nasi południowi sąsiedzi. Robert Lewandowski i spółka przez większość czasu na placu gry byli nieporadni. Warto sobie zatem zadać pytanie, czy na mecz z Hiszpanami Paulo Sousa nie powinien wykonać jakiś drastycznych zmian w wyjściowej jedenastce. Może warto zaryzykować i postawić na młodość. Do gry u boku Lewandowskiego gotowi są przecież Jakub Świerczok, jak i Karol Świderski, w środku pola różnicę zrobić może Jakub Moder czy Kacper Kozłowski, a na wahadle grę reprezentacji napędzać mogą zarówno Tomasz Kędziora, jak i Tymoteusz Puchacz.
Inna reprezentacja, ale równie groźna
Hiszpanie to zespół kompletnie inny od tego, który przed laty rządził w reprezentacyjnym futbolu. Tak jak w wielu reprezentacjach, tak i w tej nastąpiła zmiana pokoleniowa, która wniosła wiele świeżej krwi. Spoglądając na statystyki potyczki ze Szwedami, zauważyć można, że w grze Hiszpanów najbardziej brakowało skuteczności. Posiadanie piłki oscylowało w granicach 86% na korzyść podopiecznych Luia Enrique, a także wymienili ze sobą 917 podań (90% celności). Oddali 17 strzałów na bramkę (w tym 5 celnych), jednak żaden z nich nie znalazł się w siatce.
Historia potyczek naszej reprezentacji z Hiszpanami nie jest dla nas korzystna. Do tej pory rozegraliśmy 10 spotkań. Tylko jeden raz odnieśliśmy zwycięstwo, było to w 1980 roku oraz raz padł wynik remisowy (1994 r.). Ośmiokrotnie zwycięsko z meczu wychodziła reprezentacja Hiszpanii. Polacy nie są niestety faworytem sobotniego starcia. Spoglądając na grę ze Słowakami, nie ma się temu, co dziwić. Miejmy jednak nadzieję, że Lewandowski i spółka zmobilizują się na tyle, by dać nam fantastyczne widowisko.