Dla większości kolarzy Cartusii Kartuzy był to najbardziej prestiżowy wyścig w życiu - wzięli udział w UCI Orlen Nations Grand Prix na Podlasiu, zaliczanym do cyklu Pucharu Narodów.
UCI Nations Cup U23 to pięć najważniejszych wyścigów dla kolarzy młodego pokolenia. Obok Tour de L'Avenir i czy Ronde Van Vlaanderen, w tym gronie znalazł się też UCI Orlen Nations Grand Prix.
W dwóch etapach ze startem i metą w Białymstoku ścigało się dwadzieścia kadr narodowych i tylko trzy regionalne, w tym GKS Cartusia Kartuzy występująca jako Region Pomorski. Kadrę grupy stanowili: Kacper Wiszniewski, Aleksander Krukowski, Adam Woźniak, Kacper Majewski, Jakub Soszka i Radosław Lewandowski.
Podopieczni Dariusza Maleckiego i Sebastiana Maleckiego w gronie najlepszych rówieśników ze Starego Kontynentu mieli za zadanie pokazać się w ucieczkach i cel zrealizowali. Na pierwszym etapie Wiszniewski zainicjował odjazd, w którym potem uciekał z pięcioma zawodnikami przez 30 kilometrów. Następnego dnia w głównej ucieczce dnia znalazł się Soszka.
- Wyścig stał na bardzo wysokim poziomie, na pierwszym etapie średnia wynosiła 47 kilometrów na godzinę, co rzadko zdarza się w elicie. Brylowali Holendrzy, mocne były też inne kadry, my mamy młody zespół, poza Wiszniewskim nie jechali dotąd tak ważnego wyścigu i było to dla nich duże doświadczenie. Mieliśmy przy tym sporo przygód, kraks i gum, po dwóch dniach mamy do naprawy cztery koła - relacjonuje Dariusz Malecki.
Kartuscy orlicy trenują obecnie w Ostrzycach, gdzie przygotowują się do nadchodzących Mistrzostw Polski w Kolarstwie Szosowym w Kartuzach. Przed nimi "przepalą nogi" w trzech wyścigach: na Słowacji, w Poznaniu i Żmigrodzie.
Komentarze (1)
• 03.06.2021, 14:04 Zgłoś naruszenie
Szybciutko poprawić - kolarz, kolarzy