Znów głośno o Ani Makurat - koszykarski świat obiegła w tym tygodniu informacja o wyjątkowym osiągnięciu, czyli uzyskaniu przez nią triple - double w meczu I ligi. To okazja, aby przypomnieć o zawodniczce SMS PZKosz Łomianki i pozostałych młodych wychowankach klubów BAT z Kartuz i Sierakowic występujących na dwóch najwyższych szczeblach rozgrywkowych w kraju: Paulinie Niedziółce, Dominice Stefańskiej, Weronice Lejk, Bibianie Puzdrowskiej, Paulinie Zając i Kindze Potracy.
„Triple-double w I lidze kobiet!” - donosiły SportoweFakty.pl. „Tak utalentowanej koszykarki nie mieliśmy od dawna” - zauważa portal PolskiKosz.pl. Takie i inne nagłówki pojawiły się w ostatnich dniach w sportowych portalach, a ich bohaterką jest Anna Makurat z Sierakowic, która znów przypomniała o sobie i swoich wielkich umiejętnościach.
Kibice z Kaszub znają ja doskonale, ci z całej Polski i nie tylko o wychowance klubu KS BAT Sierakowice usłyszeli m.in.. gdy zdobywała mistrzostwo Polski U18 z Sokołowem Podlaskim i zostawała najlepszą koszykarką imprezy, gdy grała bardzo dobrze z zawodniczkami starszymi o cztery lata na mistrzostwach Europy U20 dywizji A, a zwłaszcza, kiedy zdobywała złoty medal i tytuł MVP Mistrzostw Europy U16 w Rumunii.
Teraz znów o niej głośno, a to za sprawą wyczynu, który w kobiecej koszykówce należy do rzadkości, a jeśli ma miejsce w I lidze seniorek i to w wykonaniu 16-latki, to jest już sensacją. Próbkę nadzwyczajnego talentu Ania pokazała w ostatnią środę, w ligowym meczu swojego SMS-u Łomianki z zespołem AZS Uniwersytet Warszawski. Rzuciła 15 punktów (z tego 9 za trzy), dodała do tego 12 zbiórek i tyle samo asyst, o innych statystykach nie wspominając. Złożyło się to na współczynnik EVAL na poziomie 36 punktów.
To nie pierwszy mecz jednej z sióstr Makurat z takimi statystykami - triple – double uzyskała m.in. dwa razy we wspomnianych finałach MP U18 (w pozostałych meczach notowała double - double), w tym w finale (26 pkt, 13 zbiórek, 10 asyst, EVAL 36).
Ania już przed sezonem miała kilka propozycji gry w Basket Lidze Kobiet i zagranicą, ale ostatecznie pozostała w SMS-ie. Ma szesnaście lat, a na poziomie I ligi gra już trzeci sezon i oczywiście jest podporą swojej drużyny - wystąpiła w 16 meczach, w których zdobyła średnio prawie 15 punktów. To w dużej mierze dzięki niej Łomianki są liderem grupy A. Pozycji bronić będą 25 lutego, gdy w meczu na szczycie zmierzą się w Gdańsku z AZS UG.
⇒ Przeczytaj koniecznie: koszykarska rodzina Makuratów z Sierakowic
Ania Makurat to nie jedyna koszykarka rodem z powiatu kartuskiego w seniorskich rozgrywkach najwyższych szczebli.
Wraz z nią w pierwszoligowcu z Łomianek gra inna druga szesnastolatka z Sierakowic - Łucja Grzenkowicz. Występująca na pozycji środkowej zawodniczka ma w tym sezonie na koncie 14 spotkań i łącznie ponad 250 minut na parkiecie, które spożytkowała m.in. na 26 punktów, 68 zbiórek i 9 przechwytów.
Bibiana Puzdrowska, kolejny talent spod skrzydeł Magdaleny Makurat i BAT-u Sierakowice, od dwóch sezonów reprezentuje MUKS WSG Supravis Bydgoszcz w rozgrywkach juniorskich i seniorskich. W zeszłym roku siedemnastolatka i jej zespół awansowały do I ligi. W tym sezonie Bibiana na zapleczu BLK rozegrała 14 meczów, w których jej statystyki wskazują m.in. 14 punktów, 16 zbiórek czy 3 asysty w 76 zagranych minutach.
Dwie wychowanki na tym poziomie ma UKS BAT Kartuzy. Drugi sezon w Politechnice Gdańskiej występuje Paulina Zając, 19-letnia wychowanka Moniki Tomaczkowskiej. W zeszłym sezonie grała sporo i dobrze, w 20 meczach zdobyła 140 punktów. Jesienią zdążyła zagrać pięć razy i niestety złapała poważną kontuzję więzadeł krzyżowych z dodatkowymi powikłaniami, która na długo wyłączyła ją z gry.
Debiut w I lidze ma na koncie Kinga Potraca, wychowanka Arkadiusza Bloka. Przed sezonem 16-latka podpisała kontrakt z AZS AJP Gorzów Wielkopolski i dwukrotnie wystąpiła w drugim zespole tego klubu. Trenuje z dziewczynami z I ligi i ekstraklasy, a do tego regularnie występuje w drużynie gorzowskich juniorek.
Koszykarki z powiatu są też wśród zawodniczek elity. 19-letnia Paulina Niedziółka, której klubową trenerką w Kartuzach była Monika Tomaczkowska, od dwóch sezonów kontynuuje karierę w Bydgoszczy. W Artego wchodziła w czterech meczach na łącznie ponad 10 minut. Na co dzień trenuje w młodzieżowym zapleczu, czyli Basket 25 Bydgoszcz, z którym w tym sezonie grała m.in. w finałach MP U22.
Dominika Stefańska, czyli kartuzianka z rocznika 1998 prowadzonego przez Marka Bemowskiego, ma na koncie jeden występ w elicie w barwach Basket 90 Gdynia - króciutki, ale jednak. Do BLK zgłoszona jest też o rok młodsza Weronika Lejk, wychowanka klubu BAT Sierakowice, ale ona na swoją szansę w najwyżej klasie wciąż czeka. Obie zawodniczki grają przede wszystkim w młodzieżowym zespole gdyńskiego klubu czyli w GTK, z którym przed tygodniem zdobyły brązowe medale MP U22.
Wychowanką klubu BAT Kartuzy jest też Aleksandra Makurat, która karierę kontynuuje za oceanem w NCAA. O jej początkach w Liberty Flames już pisaliśmy, wkrótce więcej o tym, jak wiedzie się jej na zapleczu WNBA.
Komentarze (0)