Już jutro kolejny wielki dzień dla Budmaksu Przodkowo - mecz z AZS UG Gdańsk w 1/8 Halowego Pucharu Polski. Choć rywal to siódmy zespół ekstraklasy, to gospodarze nie stoją na straconej pozycji, tym bardziej, że akademicy przyjadą prawdopodobnie w niepełnym składzie. Początek świetnie zapowiadającego się spotkania o godz. 17 w hali widowiskowo - sportowej w Przodkowie.
Po zwycięstwie w regionalnych eliminacjach, a potem pokonaniu Teamu Lębork i Red Dragons Pniewy, przodkowski Budmax zawędrował aż do 1/ Halowego Pucharu Polski.Jest o krok od awansu do najlepszej ósemki, ale na przeszkodzie stoi AZS UG Gdańsk.
⇒ Zobacz koniecznie: relacja i zdjęcia z meczu Budmax - Red Dragons w 1/16 HPP
Dobrze znany kibicom z Kaszub gdański zespół występuje od kilku sezonów w ekstraklasie futsalu. Na cztery kolejki przed końcem sezonu plasuje się na bezpiecznej, siódmej pozycji, dlatego chętnie pewnie powalczyłby w zmaganiach pucharowych.
Zespół z Przodkowa prowadzony przez Sebastiana Letniowskiego na pewno ma jednak szanse na zwycięstwo. Skoro poradził sobie z szóstym w tabeli zespołem Red Dragons Pniewy, to przy dobrzej grze i odrobinie szczęścia podobnie może być z kolejnym ekstraklasowcem.
Budmaksowi sprzyjać może też fakt, że spora część kadry AZS UG gra właśnie w finałach Akademickich Mistrzostw Polski - w Katowicach są m.in. Mateusz Cyman, Mikołaj Kreft, Tomasz Kriezel czy Wojciech Pawicki. W związku z tym do Przodkowa przyjedzie prawdopodobnie 7-8 zawodników, którzy na AMP nie pojechali. Nawet w skromniejszym składzie, z nazwiskami jak Osłowski, Depta czy Musik, gdańszczanie i tak będą bardzo mocną ekipą.
U gospodarzy większych problemów kadrowych nie ma - w składzie zabraknie co prawda pauzującego za karki Kamila Borkowskiego, pozostali zawodnicy powinni być jednak do dyspozycji trenera.
Kto Waszym zdaniem ma większe szanse w sobotnim meczu? Zapraszamy do komentowania.
Komentarze (0)