Bardzo niewiele zabrakło Budmaksowi Przodkowo, by pojechać do Brazylii i zagrać z zespołami z całego świata oraz Neymarem. W dzisiejszym ogólnopolskim finale Red Bull Neymar Jr's Five piłkarze z Kaszub zajęli drugie miejsce, przegrywając finał po dogrywce.
Po sobotnim trzecim miejscu w turnieju eliminacyjnym w Katowicach, w niedzielę Budmax przystąpił do walki w krajowym finale turnieju Neymara w Warszawie. Wzmocnił kadrę, bo do piątki zawodników z eliminacji (Jakub Kąkol, Dawid Gliwa, Eryk Wróbel, Szymon Wroński i Błażej Wróbel) dołączyli Kewin Sidor i Paweł Piór.
Przodkowianie przez cały dzień grali jak z nut - w grupie wygrali wszystkie mecze przed czasem po 5:0, taki sam wynik zanotowali też w ćwierćfinale i półfinale. W finale zmierzyli się z ekipą Stomatologia Stupka. W podstawowym czasie gry wynoszącym 10 minut był remis 1:1, o wszystkim decydowała więc dogrywka jeden na jednego.
- Piłka poszła do boku, nasz zawodnik myślał, że jest aut, ale przeciwnik zrobił wślizg i z połowy boiska po ziemi piłka poleciała wprost do bramki - relacjonuje Krzysztof Frankiewicz, sponsor zespołu.
Najlepsza drużyną ulicznego turnieju w Polsce zostali więc rywale i to oni polecą do Brazylii na światowy finał Red Bull Neymar Jr's Five, zawodnikom Budmaksu pozostaje cieszyć się z wysokiej, drugiej pozycji.
Komentarze (2)
• Do cartusia 03.06.2019, 08:51 Zgłoś naruszenie
Śmiechu warty to jest poziom cartusii która nic nie osiągnie bo są zwykłymi leszczami
• Cartusia 02.06.2019, 22:15 Zgłoś naruszenie
Śmiechu warte. A czym wy piszecie. Przecież Liga Orlika w Kartuzach ma większą markę. Ci "zawodnicy" co tam grają rozdrabniaja się na drobne.