Cartuusia 1923 Kartuzy przegrała u siebie z Powiślem Dzierzgoń w pierwszym po 12 latach meczu w IV lidze. Kartuzianie do przerwy wygrywali po strzale z dystansu Mateusza Niedźwieckiego i byli lepsi, po zmianie stron też mieli wiele szans na gole, ale to zespół z Powiśla wykorzystał dwie kontry i zgarnął komplet punktów.
Dobrze rozpocząć sezon – takie zadanie przyświecało zawodnikom Cartusii w meczu z Powiślem. Pierwszy po 12 latach mecz na poziomie IV ligi w Kartuzach (11 sezonów Cartusia grała nieprzerwanie w III lidze) mimo rezygnacji z biletów nie przyciągnął zbyt wielu kibiców, a Ci, którzy liczyli na zwycięstwo miejscowych, czuli się zawiedzeni.
Do przerwy było inaczej, bo gospodarze byli lepsi i prowadzili. Już w 10 minucie precyzyjnym strzałem zza pola karnego gola zdobył bardzo aktywny w tej części Mateusz Niedźwiecki. Chwilę później swoją szansę miał Maciej Młyński, potem miejscowi dość przypadkowo umieścili nawet ponownie piłkę w siatce rywali, ale odgwizdany został spalony.
Nic nie wskazywało na to, by w drugiej części Powiśle było w stanie wyszarpać choć jeden punkt, a tak właśnie się stało. W ciągu sześciu minut gracze z Dzierzgonia zadali dwa ciosy potwierdzając wyświechtane już powiedzenie przestrzegające, że niewykorzystane sytuacje się mszczą.
- Mamy „setkę”, by podwyższyć na 2:0, ale nasz zawodnik nie trafił główką z metra. Idzie kontra i Powiśle wyrównuje. Za chwilę strzelamy w poprzeczkę, goście wychodzą z kontrą i strzelają drugą bramkę – relacjonuje Tadeusz Orczykowski, skarbnik Cartusii. - Mieliśmy jeszcze sytuacje na 2:2, ale nie wykorzystaliśmy ich i przegraliśmy.
Mecz z Powiślem pokazał, jak mocno po spadku przebudowana została kartuska drużyna - z poprzedniego sezonu pozostało niewielu zawodników. Są to Ryszard Dawidowski (który, co ciekawe, zagrał na środku obrony), Mateusz Toporek (nie zagrał z powodu kontuzji), Jakub Giec, Mateusz Niedźwiecki, Bartłomiej Nałęcz, Artur Babiński, Marcin Adamkiewicz, Łukasz Miłosz, Jakub Leszkiewicz, Patryk Breza, Kacper Paninski.
Nowe twarze w kartuskim zespole to: Adam Grala, który kiedyś już grał przy 3 Maja i powrócił jako wolny zawodnik, Patryk Ziółkowski (Pomorzanin Toruń), Marek Traut (Granica Kętrzyn), Paweł Deliga (Orlęta Reda), Maciej Młyński (GKS Przodkowo). Okno transferowe wciąż jest otwarte, w grę wchodzą jeszcze kolejne transfery.
Na co stać grajacy w takim zestawieniu zespół Piotra Kwiatkowskiego trudno ocenić, jest jednak wysoce prawdopodobne, że o najwyższe miejsca w IV lidze bić się nie będzie.
Cartusia 1923 Kartuzy - Powiśle Dzierzgoń 1:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Mateusz Niedźwiecki (11.), 1:1 Mateusz Pietrzyk (59.), 1:2 Patryk Galeniewski (65.)
Cartusia: Babiński - Adamkiewicz, Dawidowski, Grala, Giec (74. Deliga) - Iwański, Młyński, Nałęcz, Traut, Niedźwiecki (74. Leszkiewicz) - Ziółkowski (74. Paninski).
Powiśle: Kowalskin - Berk (46. Olszewski), P. Galeniewski, A. Galeniewski, Gruszewski (76. Przybyszewski), Hadrysiak, Kruczkowski, Majewski (46. Gajewski), Muller, Orłowski, Pietrzyk (90 +2. Kulas).
Komentarze (0)