Od dwóch miesięcy kibice Cartusii 1923 Kartuzy czekali na zwycięstwo swojego zespołu, od początku sezonu nie doświadczyli wygranej swojej ekipy przy 3 Maja. Stało się w przedostatnim meczu jesieni i ostatnim spotkaniu w tym roku w Kartuzach - zespół Piotra Kwiatkowskiego pokonał dziś przedostatnie w tabeli Rodło Kwidzyn 3:2.
Szalenie ważny dla obu stron był sobotni mecz IV ligi rozegrany w Kartuzach - zarówno goście z Kwidzyna, zajmujący trzecie miejsce od końca, jak też zamykający tabelę gospodarze liczyli na upragnione zwycięstwo. Udało się kartuzianom, dopiero drugi raz w tym sezonie i pierwszy u siebie.
Na przerwę w lepszych nastrojach schodzili kwidzynianie, bo prowadzili po golu Kalinowskiego. Druga połowa należała jednak do gospodarzy - najpierw wyrównał Grala z karnego podyktowanego za faul na Delidze, potem dwukrotnie błysnął Niedźwiecki, jeden z jaśniejszych punktów kartuskiego zespołu w tym sezonie - najpierw wykorzystał podanie Iwańskiego, potem wykończył indywidualną akcję. Rodło zdobyło jeszcze gola w doliczonym czasie gry, ale trzy punkty zostały w Kartuzach.
Sobotnie zwycięstwo pokazało, że chociaż jest źle, to być może nie wszystko jeszcze stracone. Cartusia pozostaje co prawda czerwoną latarnią ligi, ale zbliżyła się na jeden punkt do Rodła, które spadło na przedostatnią pozycję, na dwa oczka do Sokoła Wyczechy, a jej strata do bezpiecznych miejsc jest tylko kilkupunktowa. Z IV ligi automatycznie spadają tylko dwa zespoły (ew. więcej, jeśli z III ligi zdegradowane zostaną kluby z Pomorza), wciąż jest więc o co walczyć.
Cartusia 1923 Kartuzy - Rodło Kwidzyn 3:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Jacek Kalinowski (26.), 1:1 Adam Grala - karny (56.), 2:1 Mateusz Niedźwiecki (80.), 3:1 Mateusz Niedźwiecki (85.), 3:2 Jacek Graczyk (90+3.).
Cartusia: Artur Babiński - Ashot Tarverdyan (90. Szymon Mateja), Patryk Ziółkowski, Adam Grala, Marek Traut, Mateusz Toporek, Marcin Adamkiewicz, Kacper Paninski (46. Przemysław Iwański), Mateusz Niedźwiecki, Paweł Deliga, Ryszard Dawidowski (46. Paweł Piór).
Rodło: Michał Wróbel - Jacek Graczyk, Mikołaj Pankowski, Jacek Gretkowski, Sebastian Gwóżdż, Piotr Kołodziej, Łukasz Gebauer (78. Patryk Kalinowski), Maciej Delengowski, Natan Kalinowski (71. Mateusz Włodarski), Jacek Kalinowski, Aleksander Śmiejewski.
Komentarze (6)
• 20.11.2016, 19:58 Zgłoś naruszenie
Nie przystoi,aby Cartusia była czerwona latarnia na dnie nadzieję,że wiosna będzie odbiciem od dna.
• Arkowiec 20.11.2016, 12:18 Zgłoś naruszenie
Mimo wszystko trzymam kciuki za Cartusię i życzę jej utrzymania w tym sezonie a w następnym dużo lepszej gry i być może awansu do III ligii
• WCM 20.11.2016, 11:16 Zgłoś naruszenie
Nie zmienia to faktu, że dotacja z Urzędu na przyszły rok będzie jak należy - pytanie czy naprawdę się należy ?
• fan 19.11.2016, 20:30 Zgłoś naruszenie
Może ktoś wytłumaczy kibicom dokąd zmierza ten klub? To co się dzieje to dramat i wstyd dla takiego miasta. Dzisiejszy mecz tego nie zmieni
• widz 19.11.2016, 19:44 Zgłoś naruszenie
trener nie ma większego wpływu na wyniki mając taki skład.
Wszystkie komentarze...