Klub Sportowy Kamienica Królewska na półfinale zakończył przygodę z Piłkarskim Pucharem Polski na szczeblu pomorskim. Jedyni reprezentanci powiatu kartuskiego na tym poziomie rozgrywek odpadli z nich po dzisiejszej porażce na własnym terenie z Gryfem Słupsk. Gospodarze w niczym nie przypominali zespołu, który jeszcze kilka tygodni temu grał skutecznie i z polotem. Goście byli wyraźnie lepsi zwłaszcza po przerwie i zasłużenie zagrają w finale PP.
Jeden krok dzielił piłkarzy z Kamienicy od finału regionalnego pucharu Polski. Na drodze stanął jednak Gryf Słupsk, który wydawał się być łatwiejszym przeciwnikiem niż odprawiony z kwitkiem Bałtyk Gdynia, a okazał się przeszkodą nie do pokonania dla słabo dysponowanego w ostatnich tygodniach zespołu Jakuba Hoffmanna, który ewidentnie złapał zadyszkę i w trzecim kolejnym meczu nie zdobył bramki.
Goście wyszli na murawę zmobilizowani i byli nieco lepsi już do przerwy, gdy prowadzili grę, ale przełożyło się to na gole. Swoje okazje mieli też miejscowi, ale oni również nie znaleźli drogi do siatki - najbliżej był Dawid Papina, który trafił w słupek.
Po przerwie miejscowi kibice zgrzytali już zębami na widok postawi swoich zawodników. Kamienica grała bez determinacji i pomysłu, za to z ogromną liczbą prostych błędów w każdej właściwie formacji. Gryfici przeważali i w tej części strzelali już jak na zawołanie - tuż po przerwie trafili z dystansu po rykoszecie, chwilę potem wykorzystali kontratak i błąd Czekirdy, a w końcówce rozwiali wątpliwości dwoma kolejnymi bramkami.
Gryf awansował do finału, w którym w Wejherowie zagra z Gromem Nowy Staw (wygrał po dogrywce półfinał z Powiślem Dzierzgoń 2:0) o tytuł, awans do centralnego PP oraz pieniądze - zwycięzca zarobi 30 tys. zł. Kamienicy pozostaną wspomnienia i niedosyt, bo historyczny sukces był bardzo blisko.
KS Kamienica Królewska - Gryf Słupsk 0:4 (0:0)
Bramki: 0:1 Wojciech Wójcik (50.), 0:2 Adrian Solczak (65.), 0:3 Adrian Solczak (83.), 0:4 Alik Grigoryan (89.).
Kamienica: Czekirda - Klaman, Kitowski, Gornowicz, M. Papina - Wroński, Hinc (87. Mateja), Ziegert, Ustowski, Cyman (60. Hoffmann) - D. Papina.
⇒ Zobacz też: Sebastian Letniowski odchodzi z GKS-u Przodkowo
Komentarze (2)
• kamienica 16.06.2017, 23:26 Zgłoś naruszenie
a ilu grało naszych z kamienicy tym razem prezesie marcinski ??????
• nucho 17.06.2017, 22:42 Zgłoś naruszenie
8 napewno