KS Kamienica Królewska podejmował dziś KS Mściszewice w derbowym meczu I grupy klasy okręgowej. Większość kibiców spodziewało się wyrównanego spotkania dwóch silnych drużyn, ale takim mecz był tylko w pierwszej połowie, która zakończyła się remisem 1:1. Po zmianie stron gospodarze w ciągu kilku minut zdobyli trzy bramki, a potem dobijali już zrezygnowanych gości.
Tylko pierwsza połowa meczu Kamienicy z Mściszewicami wyglądała tak, jak można było spodziewać się po derbowym starciu dwóch zespołów z czołówki tabeli. Gospodarze wyszli na prowadzenie po strzale Ziegerta, goście wyrównali za sprawą Dampca i w drugiej połowie wszystko zaczęło się od nowa.
Sądne okazało się pięć minut drugiej połowy. Najpierw, mimo protestów mściszewiczan, sędzia podyktował rzut karny za zagranie ręką, który wykorzystał Hoffmann. Zaraz potem mogło być 2:2 bo Dampc miał piłkę na nodze w idealnej sytuacji, ale w ostatniej chwili zablokował go Groth. Zamiast tego zrobiło się 4:1, bo Wiczkowskiego zaskoczyli Hoffmann i Kreft.
Drużyna Pawła Pytki po tych ciosach była jakby oszołomiona i nie potrafiła odnaleźć się na boisku, ani też w żaden sposób przeciwstawić się rywalom. Kamienica z kolei jak wytrawny bokser zadawała kolejne ciosy, wychodziło jej niemal wszystko i ostatecznie zafundowała przeciwnikom prawdziwy nokaut.
Spotkanie pokazało, że ekipa Jakuba Hoffmanna jest w tej chwili bezsprzecznie najlepiej grającym z reprezentantów powiatu w I grupie okręgówki, a wysokie zwycięstwo powinno dodać jej jeszcze wiatru w żagle. Mściszewice z kolei wciąż nie mogą znaleźć pomysłu na siebie wtedy, gdy na boisku nie mają swojego lidera Macieja Osłowskiego.
KS Kamienica Królewska - KS Mściszewice 9:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Dawid Ziegert (18.), 1:1 Marcin Dampc (41.), 2:1 Jakub Hoffmann - karny (51.), 3:1 Jakub Hoffmann (54.), 4:1 Filip Kreft (56.), 5:1 Kamil Ulanowski (61.), 6:1 Kamil Ulanowski (72.), 7:1 Filip Ustowski (76.), 8:1 Filip Ustowski (84.), 9:1 Filip Ustowski (89.).
Kamienica: Dominik Czekirda - Michał Klaman, Łukasz Kitowski, Marek Hinc, Daniel Groth (77. Maciej Cyperski) - Filip Kreft (69. Tomasz Flisikowski), Sylwester Bielicki, Wojciech Dobek, Filip Ustowski, Dawid Ziegert (57. Kamil Ulanowski) - Jakub Hoffmann (73. Radosław Maszk)
Mściszewice: Bogusław Wiczkowski - Daniel Skowroński, Paweł Pytka (61. Artur Szuta) Karol Adamiuk, Kewin Sidor - Bartłomiej Hirsz, Błażej Janka, Adam Pobłocki, Dawid Papina, Michał Papina - Marcin Dampc.
Komentarze (3)
• Kibic 23.10.2016, 18:41 Zgłoś naruszenie
Kolejna wysoka porażka ks Msciszewic pokazuje że brak dwóch trzech zawodników i drużyna nie istnieje
• KSM 23.10.2016, 20:31 Zgłoś naruszenie
Niestety drużyna Mściszewic to środek tabeli, do walki o pierwsze pięć miejsc w tej rundzie nie można mieć słabych punktów w składzie i trzeba mieć 2-3 rezerwowych o odpowiednim poziomie. To nie jest halówka, że wystarczy 7 ludzi.
• Boruwa 23.10.2016, 21:24 Zgłoś naruszenie
Oglądałem dzisiaj ten mecz i tak skutecznej Kamienicy nie widziałem Msciszewice dzisiaj nie mieli czym zagrozić. Co mnie zaskoczyło to ławka Kamienicy tylu zawodników na ławce to chyba pierwszy raz