Do historii przeszedł już sezon motocrossowy 2017 dla Dawida Zaremby. Był kolejnym w karierze 9-latka, ale przełomowym, bo pierwszym na motocyklu o pojemności 65 cm3. Niżej informacje o ostatnich wyścigach, krótkie podsumowanie startów oraz zapowiedź tego, co czeka zawodnika z Pępowa w 2018 roku.
Supercross Gdańsk w ErgoArenie był ostatnim startem Dawid w tym sezonie. Zawodnik klubu KMX Kaszuby i teamu Duust pojechał w wyścigu 65-tek, który towarzyszył mistrzostwom Europy. Pępowianin pojechał bardzo dobrze, zajął 3. miejsce w gronie 12 motocrossowców, ustępując tylko mistrzowi Polski i zawodnikowi z Litwy, a wyprzedzając m.in. brązowemu medaliście mistrzostw Polski.
Wcześniej miał okazję poznać z perspektywy zawodnika inny piękny obiekt, czyli Motoarenę Toruń, w której odbyły się zawody promujące tzw. flat track. W rywalizacji z reprezentantami czterech motocyklowych specjalności - miniżużla, wyścigów ulicznych, supermoto i motocrossu – na motocyklach o pojemności do 88 cm3 zawodnik z Kaszub był najszybszy.
Początek listopada pępowianin wraz z rodziną spędził w Holandii, gdzie w ciągu trzech dni wziął udział w trzech wyścigach z udziałem motocyklistów. W rywalizacji z reprezentantami kilku europejskich krajów wykręcał 2-3 czasy, jednak przez problemy ze sprzętem i przepychanki na startach zajął miejsca 3, 7 i 6.
W całym sezonie, pierwszym w klasie 85 cm, największym sukcesem Dawida były dwa wygrane wyścigi eliminacyjne na Master Kids we Francji. Zagranicą nabrał w minionym roku wiele doświadczeń, bo ścigał się też w Holandii i Czechach. Oprócz tego „zaliczył” też kilka startów w kraju.
- Ten sezon przeznaczyliśmy na „objechanie” w nowej klasie, opanowanie nowego motocyklu, opanowanie go i nabranie siły – podkreśla Rafał Zaremba, ojciec 9-latka. - Mamy trochę problemów z zawieszeniem, bo Dawid jest trochę za lekki na taki motocykl, ale pracujemy nad tym i powinniśmy sobie poradzić. Najważniejsze, że Dawid robi postępy, radzi sobie coraz lepiej, technicznie prezentuje już wysoki poziom, pokazał kilka razy, że potrafi przejechać bezbłędnie i wygrywać ze starszymi.
Plany popsuła trochę choroba na początku sezonu, przez którą Dawid miał wyniszczony organizm i nie mógł powalczyć w mistrzostwach Polski.
Sezon przyniósł też wiele zmian. Dawid wzbogacił się o nowy motocykl Husqvarna, uzyskał stypendium sportowe burmistrza Żukowa, rozrosło się grono jego sponsorów i partnerów. Wciąż przybywają nowi, na przykład teraz trwają rozmowy z firmą AM Cars z Pępowa.
W przyszłym sezonie Zaremba wciąż ścigać się będzie w klasie 65 cm3 (na takim motocyklu może jeździć do 12 roku życia, chyba, że przez wzrost będzie musiał przesiąść się na większy), ale już prawdopodobnie na nowej maszynie Husqvarna lub KTM.
- Chcemy zadbać o dobry sprzęt, zacząć już walczyć o wyniki, staranniej dobierać starty. Zamierzamy przede wszystkim powalczyć o pierwszą piątkę w klasyfikacji generalnej mistrzostw Polski, która dałaby nam wsparcie Orlenu. Mamy w planach też wziąć udział w kwalifikacjach do mistrzostw Europy, ale typowo zapoznawczo, by oswoić się z imprezą tej rangi i na serio powalczyć o awans w kolejnych sezonach – zapowiada Rafał Zaremba.
Duże zmiany szykują się też w klubie w KMX Kaszuby, w którym wraz z Dawidem jeździ Maksymilian Onasz. Klub ma rozwinąć się i rozszerzyć działalność, ale więcej na ten temat wkrótce.
Komentarze (0)