Dziesiąty mecz w I lidze futsalu nie był udany dla We - Met Futsal Clubu. Wicelider I ligi przegrał u siebie z niżej notowanym Futsalem Szczecin. Goście wyszli na prowadzenie w 9. minucie i nie oddali go już do końca. Do przerwy prowadzili 2:1, po zmianie stron podwyższyli na 4:1. Gospodarze co prawda zerwali się jeszcze, doprowadzili do wyniku 4:6, ale w ciągu ostatnich 10 minut nie trafili już do siatki, a grając z lotnym bramkarzem stracili dwa kolejne gole.
We - Met Futsal Club - Futsal Szczecin 4:8 (1:2)
Bramki: 1:4 Szymon Marszałowski (13.). 2:4 Maciej Młyński (26.), 3:6 Sebastian Hinca (28.), 4:6 Maciej Młyński (29.).
We - Met: Kąkol, Belgrau - Hinca, Marszałkowski, Choszcz, Wenta - Dobek, Stencel, Regliński, Zengerski, Młyński, Konkel.
Komentarze (4)
• kartuzy1989 23.11.2020, 20:51 Zgłoś naruszenie
fckartuzy ta drogę kopiuje wemet. Patologiczne spojrzenie
• kartuzy1989 23.11.2020, 18:53 Zgłoś naruszenie
Brakuje swoich ludzi jak w fc to nie wszystko. Ja bym podwyzrzyl kasę dla graczy hehe
• Luanda 24.11.2020, 15:37 Zgłoś naruszenie
Czytam te komentarze i zgroza, gdzie oni kończyli szkoły, brak podstawowych zasad pisowni, a celują w tym tzw absolwenci szkoły w KKr !
• Knyp 23.11.2020, 05:59 Zgłoś naruszenie
Brakuje 1-2 zawodników którzy mają tzw ciąg na bramkę, a nwet mają być trochę szaloni na boisku, takim zawodnikiem jest np Daniel Groth.