Wojewódzki Szkolny Związek Sportowy w Gdańsku, organizacja zrzeszająca szkolne kluby z całego Pomorza i organizująca zawody różnych szczebli, ma nowe władze. Jej przewodniczącym przez najbliższe cztery lata będzie Dariusz Męczykowski z Grabówka, a w zarządzie zasiadł m.in. Mirosław Płotka z Miechucina.
W weekend odbył się XVI zjazd sprawozdawczo-wyborczy WSZS w Gdańsku. Ponad 30 delegatów ze wszystkich powiatów Pomorza wybierało władze na nową, czteroletnią kadencję.
Szefem organizacji został Dariusz Męczykowski – radny sejmiku województwa pomorskiego przewodniczący w nim komisji nauki, edukacji, kultury i sportu, dyrektor Zespołu Szkół w Nowej Karczmie, wieloletni działacz sportowy, m.in. prezes i trener klubu UKS PCM Kościerzyna.
Kandydatura delegata z powiatu kościerskiego spotkała się z ogromnym zaufaniem uczestników zjazdu - najpierw otrzymał 100% głosów od delegatów w wyborach do zarządu, potem członkowie zarządu jednomyślnie wybrali go na prezesa. Dariusza Męczykowskiego poparł też były przewodniczący związku Andrzej Byczkowski, który po dwóch kadencjach nie ubiegał się o reelekcję.
Nowy szef SZS wyjaśnia, że zdecydował się na kandydowanie, bo w sporcie dzieci i młodzieży działa od 30 lat, jest też blisko związany ze związkiem - w poprzednich latach był m.in. przewodniczącym gminnym i powiatowym oraz członkiem zarządu wojewódzkiego.
- Uważam, że w powiecie kościerskim życie sportowe funkcjonuje wzorowo i chciałbym wypracowany u nas model przenieść do innych powiatów - mówi. - Baza sportowa na Pomorzu poprawiła się w ostatnich latach diametralnie, w każdej gminie mamy pełnowymiarowe hale, orliki, stadiony, w każdym powiecie baseny. Chciałbym, aby wszystkie te obiekty tętniły życiem i przyciągały wszystkie pokolenia, ale zwłaszcza dzieci i młodzież. W ten sposób powinno tworzyć się piramidę szkolenia w różnych dyscyplinach sportu – im większa będzie jej podstawa, czyli im więcej dzieci i młodzieży będzie uprawiało sport, tym wyższy będzie wierzchołek, czyli tym więcej będzie wyczynowych zawodników i tym lepsze wyniki będą osiągać ci wybitni.
Nie ulega wątpliwości, że przeszkodą dla wielu sportowych inicjatyw jest brak środków. Dariusz Męczykowski zapowiada, że będzie starał się temu zaradzić – planuje starać się o to, aby SZS był operatorem środków dotyczących dzieci i młodzieży, chce dążyć do wypracowania struktur finansowania, w których za niższe szczeble odpowiadać mają szkoły i samorządy, związek ma natomiast wszystko koordynować i partycypować w kosztach wydarzeń na poziomie wojewódzkim. Chce też zacieśnić współpracę z innymi organizacjami sportowymi, m.in. LZS-em, Pomorską Federacją Sportu i związkami akademickimi.
- Kluczowe znaczenie powinna mieć rozbudowa sieci szkolnych i uczniowskich klubów sportowych. W niektórych miejscach niestety wymarły, widać to również po tym, że na zjazd co roku przyjeżdża coraz mniej delegatów. Moja rola polegać będzie na inspirowaniu do tworzenia nowych klubów szkolnych w miastach i małych miejscowościach, wzmocnieniu już istniejących lokalnych struktur i pobudzeniu ich do działania – dodaje Dariusz Męczykowski.
W zjeździe brali udział też delegaci z powiatu kartuskiego – Sebastian Formela i Mirosław Płotka. Drugi z nich wybrany został do zarządu organizacji na lata 2016-2020.
Wojewódzki Szkolny Związek Sportowy w Gdańsku – skład nowego zarządu
(w nawiasie powiaty, które reprezentują)
Dariusz Męczykowski (kościerski) - przewodniczący
Zbigniew Gajewski (Gdańsk) - wiceprzewodniczący
Marek Wołoszyk (kościerski) - wiceprzewodniczący
oraz
Andrzej Byczkowski - wejherowski
Urszula Górska - tczewski
Tomasz Janowicz - starogardzki
Tomasz Kraskowski - kościerski
Lech Kwiatkowski - kwidzyński
Roman Lomnic - tczewski
Jarosław Mamrot - wejherowski
Piotr Muchowski - człuchowski
Mirosław Płotka - kartuski
Jerzy Polak - słupski
Bartłomiej Woźniak - wejherowski
Piotr Woźniak – Gdańsk
Komentarze (1)
• ..................... 28.10.2016, 08:12 Zgłoś naruszenie
Szkolny sport ma się tragicznie więc wielkie wyzwania przed zarządem,szkoły mają w nosie dzieci i ich ć to po obecności i ilości startujących szkół w gminach,w niektórych gminach na siłę przeprowadzane są konkurencje sportowe,na stronach szkolnych sport praktycznie nie istnieje wszystko to za sprawą dyrektorów humanistó można wszystkich szkół wsadzać do jednego wora ale w 80% tak jest i jest to