W styczniu 2019 roku startowali mając pomysł i wiele chęci, dziś są jedną z największych szkółek w regionie, a cały czas rosną w błyskawicznym tempie - Akademia Piłkarska Jedynka Kartuzy podsumowała swój pierwszy rok działalności. Szefowie stowarzyszeń i SP nr 1 Kartuzy i trenerzy przybliżyli przedstawicielom władz gminy i rodzicom historię, obecną sytuację, metodologie szkoleniowe i plany na przyszłość. Goście gratulowali rozwoju i podkreślali, że zapał ludzi tworzących akademię sprawił, że spełniły się marzenia ich, ale też uczęszczających na zajęcia dzieci i ich rodziców.
- Spotykamy się w ważnym dla nas momencie, bo dokładnie rok temu wszystko się zaczęło. Chcemy zabrać państwa w podróż i pokazać to, co zrobiliśmy – mówił Dariusz Zalewski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 1 w Kartuzach i prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Jedynki, otwierając spotkanie z okazji „roczku” Akademii Piłkarskiej Jedynka Kartuzy.
- Wszystko zaczęło się od marzenia o klubie sportowym, który na poważnie podchodzi do szkolenia dzieci w gminie Kartuzy. Myśl ta połączyła kilka osób, dla których dobro i rozwój dzieci nie są obojętne. Dariusz Zelewski i Marcin Ratke, prezesi dwóch różnych stowarzyszeń, postanowili nawiązać współpracę, by spełnić to marzenie. W grudniu 2018 roku strony podpisały porozumienie i rozpoczęły pracę nad utworzeniem Akademii Piłkarskiej Jedynka Kartuzy – przypominała Aneta Kulwikowska, zastępca dyrektora SP nr 1.
W ciągu roku akademia stała się prężnym, znanym i całkiem dużym klubem. W treningach, od dwóch do czterech razy w tygodniu, uczestniczy już ponad 200 chłopców i dziewcząt w grupach od U6 do U14, którymi opiekuje się trzon ośmiu trenerów oraz szkoleniowcy dodatkowi. Część z nich uczęszcza do usportowionej klasy pierwszej, jaką w tym roku uruchomiła SP nr 1.
Dzieci, oprócz standardowych treningów, mają też m.in. zajęcia indywidualne, okazje do integracji, obozy sportowe, półkolonie czy turnieje, także te organizowane przez APK, czyli latem Santander Cup czy zimą Granit Cup. Ważnym wydarzeniem dla APK było podpisanie umowy z Akademią Lechia Gdańsk, dzięki której zawodnicy mogą jeździć na mecze ekstraklasy, wyprowadzać zawodników na boisko czy uczestniczyć w turniejach biało – zielonych. Nieustannie uczą się także trenerzy, uczestnicząc w wielu szkoleniach, kursach i stażach. Dla rodziców z kolei zorganizowano m.in. szkolenie na temat zdrowego żywienia i zabawę integracyjną.
Akurat na swoje urodziny akademia może pochwalić się też pierwszym powołaniem do kadry Pomorza – otrzymała je Zuzia Pióro do kadry rocznika 2008, a więc dwa lata starszego.
- Takie powołania to znacznie większy sukces i znacznie większa robota niż wygranie ligi czy kolejnego turnieju. Wyniki w piłce juniorskiej są ważne, ale nie są najważniejsze, dla nas kluczowy jest rozwój zawodników. Mało zawodników z Kartuz przebiło się w wyższych ligach, mam nadzieję, że za 10 lat ktoś od nas zwojuje piłkę na najwyższym poziomie – mówił Ryszard Dawidowski, koordynator akademii.
Gospodarze spotkania podkreślali, że tak udany rok nie byłby możliwy bez wielu elementów, takich jak dotacja gminy Kartuzy i wsparcie sponsorów, współpraca klubu ze szkołą, a przede wszystkim bez świadomych i zaangażowanych w rozwój dzieci rodziców, w których „jest moc”.
W planach na kolejny rok jest dalszy rozwój i kolejne nowości, m.in. treningi siłowe z Patrykiem Zaborowskim, współpraca z dietetykiem, powiększenie liczby drużyn grających w rozgrywkach Pomorkiego ZPN do ośmiu.
- Cieszy nas bardzo, że nasze dzieci stworzyły fajną grupę, dobrze się dogadują, i zwyczajnie się lubią. Byliśmy z grupą 30 chłopaków na obozie, spędziliśmy ze sobą pięć całych dni i nie doszło do żadnej kłótni – zauważał Marcin Ratke.
Przedstawicielom stowarzyszeń gratulowali przedstawiciele władz gminy.
- Gratuluję rozwoju i tego, że tak ładnie się wszystko ułożyło i życzę, aby nie zabrakło wam zapału – mówiła Sylwia Biankowska, wiceburmistrz Kartuz.
- Jak widać marzenia się spełniają, a to dzięki pracy, zaangażowaniu i pasji tych młodych ludzi – mówił Mariusz Treder, przewodniczący Rady Miejskiej w Kartuzach życząc APK wychowania reprezentanta Polski.
- Mam nadzieję, że gdy spotkamy się za rok, będziemy mogli pochwalić się kolejnymi sukcesami, talentami sportowymi i dobrymi wynikami w nauce – kończył Dariusz Zelewski.
Komentarze (15)
• Rodzic 29.01.2020, 06:51 Zgłoś naruszenie
Ciekawe a na turnieje ciągle ci sami zawodnicy jeżdżą, reszta chyba tylko do placenia
• Marzenia 30.01.2020, 06:39 Zgłoś naruszenie
Cukierek tylko ładnie opakowany jest takich wielu. Takim cukierkowym podejściem nic dobrego to dzieciom nie wróży. Potem zderzenie z rzeczywistością i zonk
• były zawodnik Cartusii 29.01.2020, 19:45 Zgłoś naruszenie
W Kartuzach szerzy się po prostu patologia :-( Wyrywanie sobie dzieci, udowadnianie na siłę wyników i chwalenie się nimi jakby zdobywali mistrzostwo Polski. Jedni gadają na drugich a każdy robi to samo. Pokazujecie tylko same "sukcesy" a nie potraficie też pokazać porażek. Wstyd! Tak nie wychowuje się dzieci.
• kARTUZY 28.01.2020, 09:43 Zgłoś naruszenie
a ja i tak uwazam ze sukces w zyciu rodzinnym to jest sukces. Zawodowy to tylko wyscig szcvzurów. nie kto wiecej potrafi, a kto wiecej potrafi ...
• Do rodzic 29.01.2020, 17:01 Zgłoś naruszenie
A mowiliscie ze będzie inaczej, gra i zabawa dla a nie wybranych
• @rodzic 01.02.2020, 23:53 Zgłoś naruszenie
Drogi internauto, nie przesadzaj. Do tej pory nic nie komentowałam, ale trochę już przesadzacie. Z wszystkich tych wpisów wynika, że to ty masz jakis problem i kompleksy. Ja też jestem rodzicem a mój syn gra w Cartusii i jest bardzo zadowolony, zresztą ja też. Skonczcie te wasze walki, bo to niczemu dobremu nie słuzy.
• Gramy a co 29.01.2020, 07:01 Zgłoś naruszenie
Oczywiście że reszta do płacenia. Kasa misiu
• Z jakiej paki 30.01.2020, 16:01 Zgłoś naruszenie
dotacja z publicznej forsy dla prywatnej szkółki, ja też chce
• @do rodzic 30.01.2020, 00:39 Zgłoś naruszenie
Jakich treneró do tej trudnej materii trzeba trenerów doswiadczonych, a u nich takich nie widze, no ale niech prubują. Poza tym wydaje mi się że chodzi tylko o kasę.
• @do rodzic 29.01.2020, 18:24 Zgłoś naruszenie
Może nie zabawa a chore ambicje rodzicó
• Rodzic 31.01.2020, 08:59 Zgłoś naruszenie
To rodzic decyduje co dla jego dziecka jest najlepsze ,proszę zrozumcie to .Nikt nikogo nie przymusza to treningów w APK. Liczby nie kłamią APK1 200 dzieci ,a Cartusia 60 ?? O czym świadczy ten fakt ??
Druga sprawa .Już niech działacze Cartusi skończą te wypociny ,bo ta wasza patologia i tak nic nie zmieni . Czyny nie pogaduszki jako anonimy na internecie . Z tego co robimy jesteśmy rozliczani ,a nie z tego co piszemy w ukryciu . Każdy widzi ile zrobiło APK z 40 tys dotacji w zeszłym roku ,a ile zrobiłą Cartusia z 180 tys .
Sami kazaliście założyć tym trenerom Akademie więc to zrobili ,bo nie było miejsca dla nich w waszym klubie . Dziwne ,że z wszystkimi potrafią się dogadać dla dobra dzieci tylko z działaczami Cartusi trzeba prowadzić ciągłe wojny.
Pozdrowienia dla normalnych
• Fan futbolu 29.01.2020, 16:16 Zgłoś naruszenie
Jak dla mnie to jest dziwne. Wojna o kasę pomiędzy cartusią 1923 a Jedyneczką. Jak można szkolić piłkarsko młodzież i dzieci, jak się nie posiada trawiastego boiska. Przede wszystkim dotyczy to Cartusii, która gra na treningowym boisku tyle czasu!
• Do rodzic 29.01.2020, 13:09 Zgłoś naruszenie
A kto ma jezdzic na turnieje jak nie najlepsi!? To nie jest szkółka niedzielna tylko klub piłkarski. Słabsi mają zawzięcie trenować by doszlusować do najlepszych lub zmienić aktywność na inną.
• Dokładnie 31.01.2020, 09:12 Zgłoś naruszenie
Jak komuś nie pasuje trenowanie w Akademii to przecież może zmienić dyscyplinę albo pójść do klubu z tradycją . Będzie miał okazję pojechać na " obóz" do szkoły w Przodkowie za jedyne UWAGA 900 pln :)
Jak dla mnie jest to normalne ,że na turnieje jeżdżą najlepsi zawodnicy . Chyba tak jest wszędzie .Tu bynajmniej próbują zorganizować mecze dla tych co zaczęli swoją przygodę z piłką później i muszą gonić .Ja jako rodzic jestem bardzo zadowolony i polecam APK . Organizacyjnie nie mam im nic do zarzucenia ,a ci co piszą o nich źle moim zdaniem robią to z zazdrości. Bo APK1 cały czas coś organizuje i w rok osiągnęli poziom najlepszej Akademii w powiecie
• do rodzic 29.01.2020, 17:22 Zgłoś naruszenie
Gra i zabawa przede wszystkim, ale żeby rozwijać się sportowo trzeba najlepszych wyróżniać, a słabszym dawać możliwość podnoszenia umiejętności. Czasami wyjazd na turniej i porażki po 0:10 mogą działać demotywująco na dzieci. To jest bardzo wrażliwe i trudne zagadnienie, myślę że po to są trenerzy zeby wybierać dla zawodnika najwłaściwszą aktualnie opcję. Najłatwiej jest krytykować mając nikłe pojęcie o szkoleniu.