Wyjazdową porażką 1:2 z Aniołami Garczegorze Cartusia 1923 Kartuzy zakończyła rundę jesienną sezonu 2016/2017 IV ligi. Mecz ten był pożegnaniem Piotra Kwiatkowskiego z kartuskimi seniorami, bo do rundy wiosennej, w której klub chce jeszcze powalczyć o utrzymanie, ekipę przygotowywać będzie Marian Geszke.
To wiadomość, która w sportowym światku krąży od tygodnia - Piotr Kwiatkowski wraz z końcem rudny jesiennej kończy prowadzenie czwartoligowej Cartusii 1923 Kartuzy, na stanowisku zastąpi go Marian Geszke. Zarząd klubu co prawda oficjalnie wciąż jeszcze tego nie potwierdza, stosowny komunikat wydać ma w najbliższych dniach, ale informacja jest tajemnica poliszynela i potwierdzona została w wielu wiarygodnych źródłach.
Wobec braku oficjalnego stanowiska Cartusii trudno mówić o powodach decyzji, można się jednak ich domyślać. Kartuski klub przeżywa w ostatnich miesiącach ogromny sportowy kryzys, po wielu latach spadł z III ligi, a klasę niżej spisuje się fatalnie i zajmuje ostatnią pozycję. Podjęcie kroków zmierzających do zatrzymania tego zjazdu po równi pochyłej i uniknięcia degradacji do okręgówki jest więc niezbędne, a zarząd uznał najwyraźniej, że pierwszym z kroków mających poprawić sytuację powinna być zmiana sternika.
Historia w Cartusii lubi się powtarzać: Piotr Kwiatkowski ławkę trenerską kartuzian opuszcza już trzeci raz (tym razem prowadził ekipę ponad pół roku, od maja, gdy zmienił Aleksandra Cybulskiego), Marian Geszke również na niej już zasiadał, jesienią 2013 roku, gdy zastąpił... Kwiatkowskiego. Poprowadził wówczas drużynę tylko w kilku spotkaniach, bo po kilku tygodniach na stanowisko wrócił... Kwiatkowski.
Z kartuskim klubem Geszke związany jest jednak od lat, angażuje się w jego działalność, m.in. długo sprawował funkcję dyrektora sportowego. W swojej bogatej karierze trenerskiej 73-letni szkoleniowiec prowadził m.in. Lechię Gdańsk, Bałtyk Gdynia, ŁKS Łódź czy Stilon Gorzów.
W ostatnim w tym roku ligowym meczu Cartusia przegrała z Aniołami Garczegorze 1:2 (0:1). Występujących bez wielu podstawowych zawodników kartuzian stać było tylko na honorową bramkę, którą zdobył najskuteczniejszy w ekipie Bartłomiej Nałęcz. W 17 meczach GKS zdobył dziewięć punktów (dwa zwycięstwa i trzy remisy) i zamyka tabelę IV ligi.
Anioły Garczegorze - Cartusia 1923 Kartuzy 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Michał Choszcz (14.), 2:0 Michał Choszcz (74.), 2:1 Bartłomiej Nałęcz (75.).
Cartusia: Artur Babiński - Szymon Mateja, Adam Grala, Marek Traut, Mateusz Niedźwiecki, Bartłomiej Nałęcz, Przemysław Iwański, Mateusz Toporek, Maciej Młyński (60. Jakub Leszkiewicz), Paweł Deliga, Paweł Piór (76. Szymon Kotłowski).
Komentarze (0)