Bezbramkowym remisem zakończył się mecz 2. kolejki IV ligi GKS Kolbudy - Cartusia 1923 Kartuzy. Drużyna prowadzona przez Piotra Kwiatkowskiego zdobyła tym samym pierwszy punkt w IV lidze, bo na inaugurację uległa Powiślu.
Tylko jeden punkt przywieźli kartuzianie z Kolbud. Tylko, bo byli stroną znacznie lepszą i mieli mnóstwo okazji do zdobycia gola, ale ani razu nie umieścili piłki w siatce.
W pierwszej połowie okazji podopieczni Piotra Kwiatkowskiego absolutnie zdominowali rywali i mieli mnóstwo szans, by objąć prowadzenie, ale po strzałach Nałęcza i Dawidowskiego doskonale bronił bramkarz gospodarzy, a po uderzeniu Niedźwieckiego wyręczył go słupek. W drugiej połowie gra się wyrównała, pierwsze groźne akcje przeprowadzili piłkarze GKS-u, po jednej z nich trafili nawet w poprzeczkę.
- Jeden punkt zapewnił gospodarzom bramkarz Patryk Cysewski, który w sobotnie popołudnie wzniósł się na wyżyny swoich umiejętności i nieraz uchronił swój zespół od utarty bramki, broniąc w niewiarygodnych sytuacjach. Kartuzjanie w meczu tym byli zespołem zdecydowanie lepszym, ale do zdobycia kompletu punktów zabrakło niestety trochę szczęścia - podsumowuje Cartusia na swojej stronie internetowej.
⇒ Zobacz też: Zdjęcia z meczu Cartusia - Powiśle
GKS Kolbudy - Cartusia 1923 Kartuzy 0:0
Cartusia: Artur Babiński - Marek Traut, Ryszard Dawidowski, Adam Grala, Patryk Ziółkowski - Marcin Adamkiewicz (83. Szymon Mateja), Przemysław Iwański, Jakub Giec (78. Kacper Paninski), Bartłomiej Nałęcz, Mateusz Niedźwiecki (78. Jakub Leszkiewicz) - Maciej Młyński (70. Paweł Deliga).
Komentarze (0)