Mateusz Cyman, zawodnik pochodzący z Kartuz, zadebiutował w futsalowej reprezentacji Polski seniorów. Wychowanek Cartusii i były zawodnik wielu lokalnych ekip, który obecnie gra w ekstraklasowej drużynie AZS UG Gdańsk, zagrał w dwumeczu biało - czerwonych w Słowenii. "Mam nadzieję, że zostanę w reprezentacji na dłużej" - mówi futsalista.
Doskonale znane kibicom z Kaszub nazwisko pojawiło się dość niespodziewanie wśród 14 zawodników powołanych na towarzyskie mecze reprezentacji Polski w Słowenii. Szansę od nowego trenera kadry Błażeja Korczyńskiego otrzymał Mateusz Cyman z Kartuz, obecnie mieszkający w Gdańsku.
– Jako zawodnik wpasowuje się w pomysł na tę reprezentację. Jest waleczny, motorycznie dobrze przygotowany, a nam potrzeba pracy w pierwszej linii, osoby, która daje impuls do walki, a pod nią podłączają się pozostałe linie. To próba, zobaczymy, jak będzie się sprawował - uzasadniał szkoleniowiec w rozmowie dla portalu Łączy Nas Piłka (poniżej cały wywiad).
Polska w Słowenii zanotowała remis 6:6 i porażkę 1:3. Cyman grał sporo i choć bramki nie zdobył, to był aktywny i często się pokazywał. Tak było m.in. w akcji, w której po jego przechwycie bramkę strzelił Michał Kubik.
- Powołanie było dla mnie wielką niespodzianką, chociaż potem dowiedziałem się, że trener Korczyński obserwował mnie już od jakiegoś czasu - przyznaje świeżo upieczony reprezentant Polski. - Podczas wyjazdu na kadrę byłem pod wrażeniem profesjonalnej organizacji, a także świetnej atmosfery w drużynie. Zawodnicy są bardzo przyjaźnie nastawieni, dobrze mnie przyjęli i myślę, że udało mi się wkomponować w zespół. Samo wyjście na boisko i wysłuchanie hymnu to, jak pewnie dla każdego sportowca, wielkie i niezapomniane przeżycie. Nie ukrywam, że uroniłem łzę, bo taka chwila to spełnienie marzeń i ukoronowanie połowy życia poświęconej piłce nożnej i futsalowi.
To, czy zawodnik o wymownym pseudonimie "Dziki" zdał sprawdzian i będzie brany przez trenera w dalszych przygotowaniach do przyszłorocznych mistrzostw Europy, okaże się już w piątek - tego dnia ogłoszone zostaną powołania na kolejne zgrupowania kadry.
- Wszystko zależy od trenera i tego, czy w jego oczach będę potrzebny drużynie. Mi pozostaje tylko dawać z siebie wszystko i walczyć o miejsce w reprezentacji, bo na pewni chciałbym pozostać w niej na dłużej - mówi zawodnik AZS UG.
Mateusz Cyman, jak wielu futsalistów, rozpoczynał od piłki trawiastej. Jest wychowankiem Cartusii Kartuzy, występował też w innych klubach z powiatu kartuskiego, ostatnio w Kamienicy Królewskiej. Pierwsze kroki na hali stawiał w lokalnych ligach, m.in. Kartuskiej Halowej Lidze Piłki Nożnej, w której w poprzednim sezonie reprezentował New Look Kartuzy. Był też trenerem zespołów młodzieżowych w FC Kartuzy.
Od kilku lat reprezentuje AZS UG Gdańsk, obecnie występujący w Futsal Ekstraklasie, czyli najwyższym krajowym poziomie rozgrywkowym. Początek obecnego sezonu ma bardzo dobry, czego wyrazem są chociażby cztery gole zdobyte w sześciu dotychczasowych meczach.
Komentarze (4)
• Kibol 17.11.2017, 06:39 Zgłoś naruszenie
Brawo Dziki. Siara dla dzikiego klubu z kamienicy. Kto tam za kase nie
• Sierka 22.11.2017, 23:42 Zgłoś naruszenie
O Kamienicy slychac graja na lewo ze maja samych z zewnatrz i ze zawodnicy maja klub za nic
• geri 16.11.2017, 20:19 Zgłoś naruszenie
Brawo "DZIKI"
• do Kibol 21.11.2017, 14:42 Zgłoś naruszenie
Boli co ? w Kamienicy grał a nie w biednych Sierakowicach o jejku o Kamienicy się mówi a o biedzie z Sierakowic nic o jejku żal podpisz się imieniem i nazwiskiem co by za te wszystkie komentarze co tu piszesz można Cie było wypłacić bolidupcu