Zakończyła się już pierwsza runda sezonu 2016/2017 w II grupie piłkarskiej A klasy. Podobnie jak cała jesień, tak też ostatnia kolejka dla zespołów z powiatu kartuskiego była nieudana - Kiełpino, Sulmin, Leźno i Żukowo doznały porażek, w trzech pierwszych przypadkach wysokich. Na koniec pierwszej części sezonu "nasze" zespoły ulokowały się w środku stawki, gęsiego miejsce po miejscu, z jednopunktowymi różnicami. Grające w III grupie Gołubie rundę zakończyło przed tygodniem jako czerwona latarnia tabeli.
Amator Kiełpino – GSS Potok Pszczółki 0:4 (0:0)
Bramki: 0:1 Dominik Kukowski (54.), 0:2 Jakub Pawlak (65.), 0:3 Michał Marchewka (70.), 0:4 Janusz Łazarski (86.).
Amator: Patryk Wróbel - Krystian Byczkowski, Wojciech Hufnagel, Grzegorz Keliński, Kacper Kiełdanowicz, Karol Kosek, Mikołaj Kowalski, Filip Puzdrowski, Leszek Renowski (46. Mateusz Miłosz), Eryk Wróbel, Błażej Wróbel.
Amator pierwszy po latach sezon w A klasie zaczął fantastycznie, bo od zwycięstwa 11:1. Potem nie było już tak dobrze, chociaż przez siedem kolejek pozostawał niepokonany. Od pierwszego przegranego meczu ze Skarszewami zespół wpadł w ogromny kryzys, w siedmiu meczach zdobył tylko punkt, stąd do wiosny kiełpinianie przystępować będą z szóstego miejsca ze stratą aż 21 puntów do prowadzącej Wietcisy i 20 do drugiej Gedanii. To praktycznie przekreśla szanse Błażeja Adamusa i jego podopiecznych na powrót do okręgówki, a taki był cel żółto - niebieskich przed sezonem. Amator ma jeszcze do rozegrania ma jeszcze zaległy mecz w Siedlcach. Miał odbyć się 3 grudnia, ale ostatecznie przesunięty został na wiosnę.
Gedania 1922 II Gdańsk – Sporting Leźno 5:1 (3:1)
Bramki: 1:0 Paweł Deja (7.), 1:1 Łukasz Cyperski – samobójcza (17.), 2:1 Mariusz Broda (36.), 3:1 Mateusz Topolski (42.), 4:1 Kacper Puzowski (90.), 4:1 Gracjan Wojciechowski (90+2.).
Sporting: Adam Pastuszka - Seweryn Bliźniewski, Paweł Bork, Dorian Dorosiewicz, Rafał Hirsz, Damian Merchel, Arkadiusz Miotk, Jakub Poklękowski, Łukasz Riegel (66. Adrian Szymichowski), Mateusz Wadowski (46. Oskar Zmysłowski), Krzysztof Wanke (74. Tomasz Chrupek).
Dla spadkowicza z okręgówki trwający sezon był spora niewiadomą. Z jednej strony nikt otwarcie nie deklarował, że zespół walczyć chce o najwyższe cele, z drugiej jednak wielu pewnie miało takie nadzieje zwłaszcza, że przed sezonem przyszło kilku zawodników. Drużyna została tymczasem typowym ligowym średniakiem, kończy rundę na siódmej pozycji z 17 punktami. W Leźnie są jednak dwa duże pozytywy - jednym jest stabilna kadra, dzięki której Rafał Przybyszewski nie musi co tydzień obawiać się o to, czy zbierze na mecz jedenastu zawodników, a drugim kibice, którzy wiernie i efektownie dopingują swoją drużynę bez względu na jej postawę i szczebel, na którym występuje.
GLKS Różyny – KS Sulmin 12:0 (4:0)
Bramki: 1:0 Marcin Czarnecki (7.), 2:0 Daniel Niedzielski (22.), 3:0 Marcin Czarnecki (37.), 4:0 Jakub Sigda (44.), 5:0 Marcin Czarnecki (48.), 6:0 Marcin Czarnecki (53.), 7:0 Marcin Czarnecki (57.), 8:0 Mateusz Wólczyński (64.), 9:0 Daniel Niedzielski (72.), 10:0 Jakub Sigda (78.), 11:0 Daniel Niedzielski (85.), 12:0 Jakub Sigda (89.).
Sulmin: Grzegorz Gałązka - Łukasz Arent, Przemysław Arent, Tomasz Barbarowicz, Mariusz Chojnacki, Paweł Ignacek, Adam Łaszkiewicz, Jacek Piszczek, Marcin Rafalski, Szymon Rogucki, Szymon Węsierski.
Do sezonu KS przystępował w roli beniaminka, ale ambicje miał spore i liczył nawet na awans. Boisko szybko zweryfikowało te plany, bo już na początku podopieczni Seweryna Wenty doznali dwóch wysokich porażek i przekonali się, że nie łatwo nie będzie. Potem były wzloty i upadku, ale teraz cieszą się zapewne, że runda dobiegła już końca, bo w ostatnich meczach do cna wyczerpali rezerwy kadrowe, co też miało wypływ na kończący rok blamaż z wiceliderem z Różyn. W rundzie Sulmin zanotował pięć zwycięstw i jeden remis, co dało mu siódmą pozycję.
GKS Żukowo – GTS Mokry Dwór 0:1 (0:0)
Bramka: Paweł Opala (80.).
Czerwona kartka: Przemysław Wojciechowski – Żukowo (88.).
Żukowo: Dariusz Kotwas - Damian Domaszk (70. Jakub Wieruszewski), Tomasz Janicki, Piotr Krasowski, Patryk Łąpieś, Kewin Malinowski, Grzegorz Miotk, Piotr Olesiński, Konrad Rytlewski, Piotr Saj, Mateusz Toszek (46. Przemysław Wojciechowski).
Piłkarze z Żukowa jako jedyni z "naszych" nie byli debiutantami w tej grupie. Poprzedni sezon zakończyli tuż nad strefą spadkową, zatem naturalnym ich celem wydawało się zapewnienie sobie spokojnego utrzymania. Podopieczni Tadeusza Małolepszego grali jednak tej jesieni nieregularnie i nieprzewidywalnie. Z zespołami z samej góry regularnie przegrywali, ale już ze środkiem stawki potrafili radzić sobie doskonale, pokonali np. 2:0 Amatora i 5:1 Sulmin. W tabeli są jednak zaraz za trzema zespołami z powiatu dlatego, że gubili punkty w starciach z teoretycznie słabszymi rywalami z dołu tabeli. Ostatecznie wygrali cztery razy, do tego dorzucili do tego trzy remisy.
Orzeł Gołubie
Jedynak z powiatu kartuskiego w III grupie A klasy sezon zakończył tydzień wcześniej porażką z Victorią Kaliska 2:6. Porażka to zresztą wynik najczęściej w tej rundzie notowany przez reprezentantów gminy Stężyca, bo z 13 meczów przegrali 9, 3 razy zwyciężyli i raz podzielili się punktami. Gdyby nie walkower za mecz z Kaliskami zawodnicy Daiana Hincy mogliby być wyżej, a tak zajmują ostatnią pozycję w tabeli. Strata do bezpiecznych pozycji jest jednak niewielka, bo plasujący się na 10. miejscu Czarni Ostrowite mają więcej o trzy oczka, a szóste Skorzewo o siedem. Wiosną w Gołubiu szykuje się zatem powtórka sprzed roku, czyli zażarta walka o każdy punkt i utrzymanie.
⇒ Zobacz cotygodniowe raporty z boisk A klasy
Komentarze (0)