Trzecioligowy GKS Przodkowo rozpoczął najbardziej intensywny okres zimowego okresu przygotowawczego. Sebastian Letniowski i jego podopieczni, podobnie jak przed rokiem, wybrali się na obóz, tym razem do Polic. Przed wyjazdem rozegrali kolejny sparing - przegrali z Gryfem Wejherowo.
Wynikiem 0:2 zakończył się kolejny mecz sparingowy GKS-u Przodkowo, który w sobotę mierzył się z drugoligowym Gryfem Wejherowo.
- Do przerwy, gdy graliśmy podstawowym składem, prowadziliśmy grę i mieliśmy klarowne sytuacje, ale był remis 0:0. Później wymieniliśmy dziewięciu zawodników, Gryf właściwie cały czas grał podstawowym składem i straciliśmy 2 bramki. Widać było u nas różnice między pierwszą a druga połowa. Niestety, ciągle kuleje skuteczność, ale jest jeszcze ponad miesiąc żeby nad tym pracować - komentuje Sebastian Letniowski, trener GKS-u.
Wprost ze sparingu rozegranego w Gdańsku przodkowianie wyjechali do Polic, gdzie spędzą tygodniowy obóz. Bierze w nim udział 20 zawodników, w tym testowani piłkarze. Zabrakło trzech graczy: Piotra Robakowskiego, który podczas meczu z Wejherowem doznał prawdopodobnie kontuzji więzadeł, a także narzekających na drobne urazy Cezarego Gawrona i Marcina Karniluka.
- Warunki mamy naprawdę super: fajny hotel, dobre jedzenie, boisko, siłownię, saunę, basen, codziennie odnowę biologiczną - relacjonuje Sebastian Letniowski. - Postawiliśmy nie na ilość, tylko na intensywność, dlatego trenujemy dwa - trzy razy dziennie. Skupiamy się na treningu czysto piłkarskim i rozwiązaniach taktycznych, zawodnicy są wypoczęci i mogą skupić się wyłącznie na zajęciach, do tego jest czas na odprawy i przegadanie wszystkiego. Przede wszystkim to jednak czas by skonsolidować zespół, budować atmosferę i dopracowywać komunikację między poszczególnymi zawodnikami i formacjami.
Przodkowianie Police opuszczą w sobotę. W drodze do domu rozegrają jeszcze sparing z Kotwicą Kołobrzeg.
⇒ Zobacz też koniecznie rozmowę z Sebastianem Letniowskim przed rozpoczęciem przygotowań
Komentarze (0)