Wiele futbolowych wydarzeń szykuje się w ten weekend w powiecie kartuskim. Zagrają zespoły z wszystkich klas, ale najciekawiej zapowiada się oczywiście mecz III ligi, który odbędzie się w sobotę o godz. 13, czyli GKS Przodkowo – Cartusia 1923 Kartuzy.
Takie spotkanie pewnie nie wywoływałoby większych emocji, bo gdy lider tabeli podejmuje zespół zajmujący trzecią pozycję od końca, rozstrzygnięcie nasuwa się samo. Rzecz w tym, że to derby, a te często wymykają się z ram i dodają dodatkowych „smaczków” wynikających z sąsiedzkiej rywalizacji.
Zdecydowanym faworytem jest oczywiście lider z Przodkowa. W całym sezonie na własnym terenie jeszcze nie przegrał, a tylko dwa razu zanotował remis. Walczy o mistrzostwo i ma cztery punkty przewagi nad grupą pościgową, nie może więc pozwolić sobie na potknięcie.
Sebastian Letniowski, trener gospodarzy przyznaje, że jego zespół będzie pod presją, w przeciwieństwie do przeciwników.
- My musimy ten mecz wygrać, oni mogą. Cartusia już o nic nie walczy, zagra więc na luzie, a tak zawsze łatwiej pokusić się o niespodziankę – mówi trener przodkowian. - Jesteśmy liderem, chcemy zdobyć mistrzostwo, musimy więc wygrywać takie mecze, zwłaszcza u siebie. Z drugiej strony jednak ta liga jest nieprzewidywalna, każdy może wygrać z każdym, więc wyjdziemy na murawę skoncentrowani. Spodziewany się trudnej przeprawy, bo Cartusia pewnie będzie się bronić, my będziemy musieli prowadzić grę i atakować.
Trener kartuzian z kolei podkreśla, że jego zespół nie stoi na straconej pozycji.
- Debry rządzą się swoimi prawami, do tego wywołują w zawodnikach dodatkowe emocje i wolę walki – mówi Aleksander Cybulski. - Może brzmi to dziwnie, gdy spojrzy się na naszą pozycję w tabeli i formę, ale wierzymy w to, że jesteśmy w stanie sprawić niespodziankę. Jedziemy z podniesioną głową, powalczymy o pełną pulę. Realnych szans na utrzymanie już nie mamy, ale zawsze trzeba grać do końca, a nuż coś jeszcze się wydarzy.
Oba zespoły zagrają w optymalnych składach, nie mają bowiem problemów z kontuzjami czy kartkami. To ważne zwłaszcza w przypadku Cartusii, która ze Świtem czy Drawą grała w eksperymentalnych zestawieniach z wieloma młodymi zawodnikami.
Komu będzie mało wrażeń po derbach w Przodkowie, prosto stamtąd może jechać na również interesująco zapowiadające się spotkanie do Chwaszczyna, gdzie o godz. 15 KS zmierzy się z rezerwami Lechii Gdańsk.
Poza tym u siebie w ten weekend zagrają m.in. piątoligowcy: GKS BS Sierakowice z Potokiem Pszczółki (sobota, godz. 16), Amator Kiełpino z Sokółem Ełganowo (sobota, godz. 16) i Sporting Leźno z Polonią Gdańsk (niedziela, godz. 14).
Komentarze (0)