Lidera I ligi futsalu i głównego faworyta do awansu, czyli Legię Futsal Warszawa, podejmował dziś w Sierakowicach We - Met Futsal Club. Futsaliści z Kamienicy Królewskiej nie przestraszyli się rywali i prowadzili 2:0 i 3:2. W drugiej połowie częściej strzelali już goście, którzy po remisie 4:4 odskoczyli na trzy bramki, a gospodarze odpowiedzieli już tylko honorowym golem w ostatnich sekundach.
Beniaminek I ligj po świetnym początku sezonu złapał lekką zadyszkę i przegrał po raz trzeci trzeci w czterech ostatnich meczach. W tabeli zajmuje obecnie szóstą pozycję.
W tym tygodniu podopieczni Piotra Górniewicza zagrają jeszcze dwa razy - w środę o godz. 17 także u siebie z Widzewem Łódź, a 15 listopada na wyjeździe z KS-em Gniezno.
We - Met Futsal Club - Legia Warszawa 5:7 (3:2)
Bramki: 1:0 Maciej Młyński (4.), 2:0 Maciej Młyński (6.), 2:1 Legia (13.), 2:2 Legia (17.), 3:2 Błażej Wenta (19.), 3:3 Legia (21), 3:4 Legia (23.), 4:4 Damian Konkel (25.), 4:5 Legia (27.), 4:6 Legia (30.), 4:7 Legia (38.), 5:7 Bartosz Stencel (40.).
We - Met: Piotr Kąkol, Remigiusz Belgrau - Sebastian Hinca, Marcin Choszcz, Szymon Marszałkowski, Błażej Wenta oraz Wojciech Dobek, Bartosz Stencel, Radosław Regliński, Damian Wojda, Maciej Młyński, Damian Konkel,
Komentarze (0)