GKS Cartusia Kartuzy nie zagra w finale Mistrzostw Polski Młodzików w Piłce Ręcznej Chłopców 2016. W turnieju półfinałowym rozgrywanym w Regiminie podopieczni Krzysztofa Króla, mimo dwóch zwycięstw w trzech meczach, zajęli trzecie miejsce.
Przed ostatnim dniem półfinału w Regiminie kartuzianie zajmowali pierwsze miejsce, bo wygrali obydwa swoje mecze (więcej o tym przeczytasz tutaj). Zwykle daje to awans, niestety tym razem pozostałe spotkania ułożoły się tak, że musieli wygrać trzecie starcie, ewentualnie przegrać je różnicą mniejszą niż dwie bramki.
Niestety, dziś kartuski zespół był cieniem tego z dwóch poprzednich dni turnieju. Przegrał 17:26 z zespołem MUKS 21 Płock.
- Dzisiaj niestety nic nie szło, chłopaki zagrali bardzo słaby mecz, popełniali mnóstwo błędów i niecelnie rzucali - relacjonuje Krzysztof Król, trener drużyny. - Do tego doszły kontuzje dwóch zawodników, które mocno osłabiły naszą siłę - Michał Kopczyński co prawda zagrał, ale przez problemy z plecami na połowie możliwości, a Kacper Wicki po wczorajszej kontuzji w ogóle nie wystąił. Szkoda, bo od lat Kartuzy nie miały zespołu młodzików lub starszych w finale mistrzostw Polski, ostatni raz udało się to chyba drużynie z Chrapkowskim i Krygierem. Ten zespół mógł to powtórzyć, niestety, zabrakło niewiele.
Półfinał wygrała Agrykola Warszawa, drugi był Płock i to te dwie ekipy pojadą na finały MP. Cartusii przypadło trzecie miejsce.
Na pocieszenie kartuzianom pozostają wyróżnienia indywidualne - MVP półfinału został Maciej Papina, a najlepszym bramkarzem był Jakub Sural. Oprócz nich w zespole podczs turnieju zagrali: Michał Kopczyński, Klaudiusz Rymarski, Kacper Wicki, Jan Duda, Maciej Szreder, Szymon Kloczkowski, Jakub Pawlikowski, Mateusz Neubauer, Jakub Wolski, Adrian Formela.
Komentarze (0)