UKS PCM Kościerzyna, reprezentantem Kaszub w PGNiG Superlidze Kobiet, przygotowuje się do nowego sezonu. Zapowiadane poważne transfery spaliły na panewce i w zespole nie zaszły większe zmiany kadrowe. Podopieczne Dariusza Męczykowskiego i nowej drugiej trener, doskonale znanej kibicom Patrycji Wójcik kończą obóz przygotowawczy, wkrótce rozpoczną sparingi, a na początku września rozegrają inaugurują zmagania ligowe.
Perspektywa dużego rozwoju i walki o nieosiągalne dotąd wyniki rysowały się jeszcze tydzień temu przed UKS PCM Kościerzyna. Klub miał diametralnie zwiększyć swoje możliwości sportowe i finansowe, gdyż za sprawą współpracy z firmą Łączpol kadra liczyć miała ponad 20 zawodniczek.
- Zgłosił się do mnie pan Tadeusz Wójcik, dyrektor Łączpolu, który po rozpadzie własnego klubu chciał nam pomóc, jeśli weźmiemy część ich zawodniczek – relacjonuje Dariusz Męczykowski, trener UKS-u. - Zgodziłem się na to, utalentowane dziewczyny takie jak Patrycja Chojnacka, Kasia Skonieczna czy Patrycja Ciura trenowały już z nami, przyjechały na obóz i wszystko miało potoczyć się w dobrym kierunku. Kiedy jednak mieliśmy zatwierdzić współpracę i podpisać umowę o wsparciu zawodniczek, druga strona rakiem wycofała się z ustaleń i musieliśmy zrezygnować z zawodniczek.
Wobec fiaska rzeczonych rozmów, klub pozostał bez większych zmian kadrowych. Mimo propozycji z innych klubów, wszystkie zawodniczki zdecydowały się pozostać w Kościerzynie. Dołączyły do nich dwie młode szczypiornistki z Kwidzyna: Joanna Gędłek i Malwina Hartman, obie występujące na rozegraniu. Po pierwszej rundzie na parkiet wrócić ma Dominika Brzezińska – Recław, która urodziła dziecko. Ostatecznie kadra liczy czternaście trenujących dziewcząt, po dwie na każdą pozycję.
Sporo zmieniło się za to w sztabie szkoleniowym, w którym poszczególne funkcje objęły zawodniczki. W związku z szukaniem oszczędności, z klubem rozstał się Robert Karnowski, a drugim trenerem została Patrycja Wójcik, która jest nauczycielką, skończyła AWF, a wcześniej SMS. Pozostanie kapitanem zespołu i stopniowo będzie wracała do gry po kontuzji.
Agnieszka Białek, jako absolwentka psychologii, pełnić będzie funkcję trenera mentalnego, Karmen Bunikowska ma czuwać nad przygotowaniem motorycznym, Justyna Belter, druga najskuteczniejsza zawodniczka poprzedniego sezonu superligi, będzie pomagać koleżankom pod względem techniczno – taktycznym. Obowiązki fizjoterapeuty podczas meczu pełnić będzie Patrycja Wójcik, dodatkowo UKS korzystać będzie z zewnętrznej kliniki. Do sztabu w charakterze trenera bramkarek dołączył Michał Świrkula, wychowanek Cartusi Kartuzy, który przez lata bronił bramek klubów z superligi.
- Po obozie, który sponsoruje Zajazd nad Stawem, będziemy trenować w Gdańsku i rozpoczynamy spotkania kontrolne. Mamy trójmecz z Kielcami i Elblągiem, potem dwumecz z Koszalinem, jedziemy na turniej do Koszalina i Piotrkowa, przed samą ligą przyjeżdża do nas Szczecin, a jeszcze gdzieś „po drodze” zagramy z Vistalem – wylicza Dariusz Męczykowski.
Pierwszy mecz PGNiG Superligi klub z Kościerzyny zagra 9 września w Lubinie z Zagłębiem. Co będzie celem zespołu na ten sezon?
- Realnie patrzymy na nasze możliwości, dlatego marzeniem jest wejście do szóstki, fajnym wynikiem byłoby miejsce siódme, a celem minimum jest ósma pozycja – zapowiada trener kościerzynianek. - Ten rok traktujemy przede wszystkim jako okres przygotowania do zawodowej superligi, która ruszyć ma w przyszłym sezonie. Gra w niej wymagać będzie od nas między innymi szerszego składu, ale też odpowiedniego budżetu, dlatego szukamy też możliwości zwiększenia finansowania. Wszystkim tym steruje pan Eryk Klatt, który dba o sprawy finansowej, jako właściciel Unibudu dużo daje od siebie, szuka sponsorów i mocno trzyma nas w ryzach. Dzięki zabiegom pana Eryka jesteśmy organizacją pożytku publicznego i z tego tytułu też otrzymujemy pieniądze.
Komentarze (0)