Biały orlik w Sierakowicach cieszy się powodzeniem nie tylko tych, którzy po prostu jeżdżą na łyżwach. Ostatnio na lodowisku lodowisku i obok niego odtańczono "belgijkę", a regularnie już na tafli odbywają się treningi hokeja dla wszystkich chętnych z Łukaszem Piaszczyńskim. Najbliższy już w sobotę 4 lutego.
Przybywa sympatyków hokeja w Sierakowicach. Spotkanie promujące tę dyscyplinę, zorganizowane na lodowisku na kompleksie Orlik 2012, miało być jednorazowe, a spodobało się na tyle, że przekształciło się już w regularne treningi. Łukasz Piaszczyński, hokeista Marvins Oliwa Hockey Team, kolejny raz spotkał się z adeptami odbijania krążka. Poprowadził zajęcia, ponownie zaprezentował sprzęt i zdradzał tajniki hokeja. Na koniec rozegrano mecz z niecodzienną sytuacją, jaką było pęknięcie łyżew jednego z zawodników.
- Zajęcia z Łukaszem Piaszczyńskim to tak naprawdę zabawa i promocja tej dyscypliny. Chętny poznają podstawy gry w hokeja, uczą się dobrać sprzęt, prawidłowo trzymać kij i bezpiecznie się poruszać na lodzie. Prowadzone są treningi podań i strzałów na bramkę, ostatnio nawet jedenz uczestników został ubrany w hokejowy strój i na własnym ciele mógł poczuć "pełne umundurowanie" prawdziwego hokeisty - relacjonuje Marian Wnuk - Lipiński, animator na orliku i inicjator hokejowych zajęć. - Chętnych do uprawiania tej dyscypliny sportu u nas nie brakuje, a ich wiek uczestników jest bardzo różny, najmłodszy ma 6 lat a najstarszy ok 40. Nasze zajęcia odbywają się w formie rekreacyjnej, część starszych uczestników przejawia jednak predyspozycje do gry w hokeja na trochę wyższym poziomie i myślę że zawitają na treningi organizowane w Oliwie.
Do grupy początkujących hokeistów dołączyć może każdy chętny - najbliższy trening odbędzie się 4 lutego o godz. 19.
Inną atrakcją zorganizowaną na orliku było... zatańczenie "belgijki". Choć pomysł zrodził się spontanicznie, udało się go zrealizować - siedem par odważyło się pląsać w rytm popularnej ostatnio muzyki na lodzie z łyżwami na nogach, kolejnych ok. 10 duetów tańczyło na boisku obok. Poniżej filmik pokazujący jak im poszło.
Komentarze (0)