Mecz seniorów w A klasie z KS-em Sulmin był najważniejszym wydarzeniem weekendu dla GKS-u Żukowo - po pierwsze dlatego, że to gminne derby, po drugie, żukowianie przełamali się i odnieśli pierwsze zwycięstwo pokonując kończącego w dziewiątkę przeciwnika 3:1. Oprócz pierwszego zespołu seniorów grali też ekipy dziewcząt i juniorów.
W sobotę o godzinie 16 seniorzy trenera Piotra Kwiatkowskiego przystąpili do derbowego spotkania z ekipą KS Sulmin na szczeblu A-klasy. Cel był jeden: zdobyć upragnione wreszcie trzy punkty.
Początek spotkania mieliśmy wręcz wymarzony, bo w 7 minucie Jakub Wieruszewski zamykając akcję po dośrodkowaniu wyprowadza nas na prowadzenie. W 18 minucie nie przypilnowaliśmy piłki przy rzucie wolnym, goście szybko wznowili grę i Mariusz Halman doprowadził do stanu wyjściowego 1:1. Jeszcze przed przerwą Jakub Wieruszewski mógł drugi raz wpisać się na listę strzelców, ale po jego strzale z linii bramkowej piłkę wybił obrońca przyjezdnych. Goście nie pozostali dłużni i również przeprowadzili doskonałą sytuację, ale po główce zawodnika KS-u nasz bramkarz Darek Kotwas pokazał swój kunszt pięknie parując piłkę za linię końcową boiska. Tuż przed przerwą Rafał Piask spróbował z daleka zaskoczyć bramkarza Sulmina, ale piłka minimalnie przeszła obok słupka. Do przerwy mamy więc remis.
Po zmianie stron nasi zawodnicy dalej atakowali, z minuty na minutę rosła nasza przewaga, brakowało tylko kropki nad. Najpierw przed doskonałą okazją stanął Piotr Saj, ale po jego strzale piłka trafiła tylko w słupek. Wreszcie nadeszła ta oczekiwana chwila - w 75 minucie mamy rzut rożny, Piotr Saj dośrodkowuje piłkę w pole karne, bramkarza gości wypuszcza piłkę z rąk, ta ponownie znajduje się przy nodze Piotra, który tym razem dokładnie dogrywa na głowę Roberta Kostucha. Robert kieruje piłkę w światło bramki, drugi błąd w ciągu kilku sekund popełnia bramkarz Sulmina nie utrzymując ponownie piłki w rękach i w konsekwencji wychodzimy na prowadzenie.
Po tej straconej bramce nerwy puściły przyjezdnym, w ciągu jednej minuty z boiska wyleciało dwóch zawodników. Jeden dostał bezpośrednio czerwoną kartkę za uderzenie naszego zawodnika bez piłki, a drugi otrzymał drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną za niesportowe zachowanie. To nam znacznie ułatwiło zadanie, w 80 minucie przeprowadzamy wręcz książkową akcję, w którą zaangażowało się aż pięciu zawodników, a całość po dokładnym podaniu Rafała Piaska wykończył Tomek Janicki. W końcówce mogliśmy jeszcze podwyższyć wynik spotkania, ale po dośrodkowaniu w pole karne Robert Kostuch trafił w poprzeczkę. Ostatecznie nasza drużyna pokonała zespół KS Sulmin 3:1.
GKS Żukowo - KS Sulmin 3:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Jakub Wieruszewski (7.), 1:1 Mariusz Halman (18.), 2:1 Robert Kostuch (75.), 3:1 Tomasz Janicki (80.).
Czerwone kartki: Seweryn Wenta - Sulmin (76. - druga żółta), Rafał Prószyński - Sulmin (76.).
Żukowo: Dariusz Kotwas - Damian Drewing, Tomasz Janicki (86. Gracjan Trapkowski), Robert Kostuch, Piotr Krasowski (89. Przemysław Wojciechowski), Kewin Malinowski, Grzegorz Miotk, Rafał Piask, Piotr Saj, Jarosław Warowny, Jakub Wieruszewski (87. Dominik Dejk).
Sulmin: Krzysztof Kożyczkowski - Łukasz Arent, Tomasz Barbarowicz, Mariusz Chojnacki, Mariusz Halman (79. Michał Klawa), Paweł Ignacek, Waldemar Kroll (5. Marcin Tołwiński, 46. Karol Majchrzak), Rafał Prószyński, Błażej Pyszka, Szymon Rogucki, Seweryn Wenta.
Wcześniej w sobotę rozegrano na naszym obiekcie jeszcze jedno spotkanie - młodzicy trenera Adama podejmowali zespół KS Kamienica Królewska. Na papierze zespół gości wydawał się być faworytem, ale nasi zawodnicy nie mieli zamiaru oddawać pola gry bez walki. Próbowali od początku przejąć inicjatywę i przeciwnik miał te same zamiary, to my otworzyliśmy pierwsi wynik. W 11 minucie mieliśmy rzut wolny z około 25 metra, Kacper Konkol uderzył w kierunku bramki, a tam swoją nogę przyłożył Ksawery Drewa i tym sposobem wyszliśmy na prowadzenie.
Po tej bramce mecz się trochę zaostrzył, czego dowodem były dwa brzydkie faule na naszym bramkarzu Robercie, który z powodu urazu nie mógł kontynuować gry w drugiej części. W bramce zastąpił go Kacper Konkol, który spisywał się przyzwoicie, niestety korzystnego wyniku nie udało się dowieźć do końca - w 47 minucie goście zdołali wyrównać po mocnym i pięknym uderzeniu z rzutu wolnego. W ostatecznym rozrachunku obie drużyny musiały zadowolić się jednym punkcikiem.
Pozostałe nasze ekipy grały w niedzielę 15.10.2017, lecz tylko najmłodsi nasi adepci mogli uznać niedzielę za udaną.
W meczu na szczycie klasy rozgrywkowej C1 trampkarze trenera Apoloniusza podejmowali Kaszubię Kościerzyna, niestety nasi zawodnicy musieli uznać wyższość zawodników gości ulegając 1:3. Jedyną bramkę dla GKS-u zdobył Łukasz Łosiński w 44 minucie.
Druga drużyna seniorów grająca na szczeblu B-klasy poniosła wyjazdową porażkę z GKS II Sierakowice 2:1, bramkę dla naszego zespołu zdobył Tomasz Chrupek w 20 minucie.
Również bez punktu wróciły z Jezierzyc nasze panie grające w trzeciej lidze. Podopieczne trenera Adama, który zastępował trenera Jacka, uległy miejscowej Stali 5:0. Wynik był zdecydowanie za wysoki w stosunku do gry, lecz niestety liczy się to, co jest w sieci, a gospodynie były bardziej skuteczne.
Powody do radości mieli za to milusińscy trenera Jacka, którzy rozegrali turniej w Sulminie. Zagrali pięć meczów, w których zanotowali trzy zwycięstwa: 2:0 z Sulminem (bramki: Adrian Machalewski i Cyprian Płaczkowski), 3:1 z Vigo Tuchom (Maks Szychalewski 2, Mikołaj Murawski) i 2:1 z Radunią I Stężyca ( Mikołaj Murawski, Maks Szychalewski). Ponadto zremisowali bezbramkowo z AP Banino i przegrali z 0:1 z Radunią II Stężyca. Takie wyniki pozwoliły wygrać ten turniej, gratulujemy naszym młodym żakom postawy i liczymy na kolejne niespodzianki.
Dziękujemy kibicom za gorący doping i zapraszamy jak zwykle na kolejne rozgrywki piłkarskie.
Adam Pyszka, oprac. B. Cirocki
⇒ Jak zespoły GKS-u Żukowo spisały się przed tygodniem? Sprawdź
Komentarze (2)
• Wacław 17.10.2017, 21:45 Zgłoś naruszenie
Brawo Zdzichu!
• Wacław 17.10.2017, 21:44 Zgłoś naruszenie